Info

avatar Jestem chirality z Lublina. Mam przejechane 42279.29 km, w tym 945.90 km w terenie, z prędkością średnią 23.87 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

2020 button stats bikestats.pl

2019 button stats bikestats.pl

2018 button stats bikestats.pl

2017 button stats bikestats.pl

2016 button stats bikestats.pl

2015 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

Wykresy roczne

Wykres roczny blog rowerowy chirality.bikestats.pl

Archiwum



Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2014

Dystans całkowity:1091.57 km (w terenie 102.00 km; 9.34%)
Czas w ruchu:44:04
Średnia prędkość:24.77 km/h
Maksymalna prędkość:51.20 km/h
Suma podjazdów:2491 m
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:72.77 km i 2h 56m
Więcej statystyk
  • DST 35.23km
  • Czas 01:05
  • VAVG 32.52km/h
  • VMAX 45.20km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 66m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Środa, 6 sierpnia 2014 · dodano: 06.08.2014 | Komentarze 0

Na pętelkę dookoła Zalewu wyjechałem trochę za późno, więc końcówkę musiałem dokręcać już po ciemku - niestety dni są już wyraźnie krótsze niż w lipcu. Na trasie umiarkowana liczba rowerzystów, ale i tak jechałem z duszą na ramieniu, bo to, co pisze Fakt, zawsze biorę sobie głęboko do serca. Z radością powiozłem się kilkaset metrów na kole jakiegoś szosowca. Potem on się powiózł na moim, więc wyszło sprawiedliwie. Na telepiącej kostce, dwa razy wypięła mi się nawigacja z uchwytu na mostku. Ponieważ dodatkowo mocuję ją do kierownicy smyczą, więc obeszło się bez ofiar.
Na Olimpiadzie Szachowej przez ostatnie dwa dni w kratkę. Wczoraj Polacy przegrali minimalnie z Norwegią 1.5:2.5. Jedyną porażkę poniósł lider naszej drużyny, Radosław Wojtaszek, któremu przyszło się zmierzyć czarnymi z mistrzem świata, Magnusem Carlsenem. W niedoczasie Wojtaszek padł ofiarą brutalnego uderzenia taktycznego, po którym było pozamiatane (analiza partii TUTAJ). Po wczorajszej porażce, Polacy trafili dzisiaj na znacznie słabszego przeciwnika, Zjednoczone Emiraty Arabskie, którego roznieśli 4:0. Nasze panie wczoraj wygrały z Bułgarią 2.5:1.5, pomimo porażki Moniki Soćko ze Stefanową na pierwszej szachownicy. Dzisiaj Polki pokonały Kazachstan 3:1 dzięki zwycięstwom na niższych szachownicach.




  • DST 35.23km
  • Czas 01:05
  • VAVG 32.52km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 77m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Poniedziałek, 4 sierpnia 2014 · dodano: 04.08.2014 | Komentarze 0

Kilka godzin zasuwania w ogrodzie w solidnym upale to nie jest dobre preludium do jazdy na rowerze. Do tego okazało się, że wczoraj po raz kolejny złapałem subtelnego kapcia, który potrzebował trochę czasu, żeby się ujawnić w pełnej krasie. Częstotliwość dziurawienia dętek na szosówce jest kilka rzędów wielkości wyższa niż na góralu - jak tak dalej pójdzie, to będę musiał kupować łatki rolkami i klej beczkami w hurcie. Zapewne fakt, iż praktycznie codziennie telepię się po kostce brukowej ma z tym coś wspólnego. W sumie to miałem wieczorem dobry pretekst, żeby nigdzie nie jechać, bo z zachodu nadciągały sine chmury. Koniec końców, wybrałem się jednak na pętlę dookoła Zalewu. Niewielu rowerzystów, więc i przejazd bez histerii historii.
Dzisiaj na Olimpiadzie Szachowej zarówno Polacy, jak i Polki zremisowali swoje mecze 2:2. Mężczyźni grali z silną drużyną Kuby, więc remis to dobry rezultat. Natomiast panie grały z nominalnie znacznie słabszymi Filipinkami. Nasza liderka wypuściła wygraną, a trzecia szachownica się zwyczajnie rozsypała. Z taką grą będzie trudno walczyć o medale, no ale system szwajcarski rządzi się swoimi prawami i kilka mocnych rund na finiszu może uczynić cuda.



  • DST 35.26km
  • Czas 01:05
  • VAVG 32.55km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 77m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Niedziela, 3 sierpnia 2014 · dodano: 03.08.2014 | Komentarze 0

Na objazd Zalewu udałem się tuż po zakończeniu transmisji z pierwszego etapu TdP. Gdyby grad i wichura trwały dłużej, ten etap mógł się okazać rozstrzygający dla całego wyścigu. I pewnie transmisja z niego by jeszcze trwała... Na moim podwórku warunki bardzo przyjemne, bo zaledwie 27 stopni i jedynie słaby wiatr. Na trasie sporo maluchów na swoich pierwszych rowerkach. Musiałem jechać uważnie, bo mój poziom zaufania do rowerzystów z tej grupy wiekowej wynosi dokładnie zero.
W drugiej rundzie Olimpiady Szachowej naszym drużynom szło jak po grudzie i przez pierwsze kilka godzin obawiałem się o wyniki. Jednak koniec końców panowie zdołali pokonać Nową Zelandię 3:1, a panie Czechy 2.5:1.5.





  • DST 35.25km
  • Czas 01:05
  • VAVG 32.54km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 84m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Sobota, 2 sierpnia 2014 · dodano: 02.08.2014 | Komentarze 0

W taką pogodę nie było mnie stać na nic więcej niż na standardową pętelkę dookoła Zalewu. Pomimo późnego wyjazdu (po dziewiętnastej), na termometrze było nadal 29 kresek. Wilgotność powietrza musiała być jednak niższa niż wczoraj, bo oddychało się znacznie łatwiej. Na trasie wyprzedzałem jakiegoś gościa na szosówce - rower rozmiarowo większy niż mój, a rowerzysta z metr dwadzieścia wzrostu i góra 10 lat. Jeszcze długo z tego roweru nie wyrośnie...
Licznym miłośnikom szachów wśród rowerzystów polecam na upalne dni transmisję online z Olimpiady Szachowej w Tromsø. Dzisiaj Polacy rozgromili Angolę 4:0, a Polki Algierię 3.5:0.5. To jednak o niczym nie świadczy - schody zaczną się za jakieś trzy, cztery rundy, kiedy czołówka światowa zacznie się wykrwawiać w bezpośrednich pojedynkach.

  


  • DST 35.26km
  • Czas 01:06
  • VAVG 32.05km/h
  • VMAX 45.60km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Piątek, 1 sierpnia 2014 · dodano: 01.08.2014 | Komentarze 0

Objazd standardowej pętli dookoła Zalewu. Opóźniałem wyjazd do czasu, aż upał trochę odpuści, ale i tak przez wysoką wilgotność wrażenia były iście tropikalne. Wczorajsza burza naniosła na DDR trochę piachu i gałęzi, a do tego tłok jak w dzień targowy w Marrakeszu. Od jutra jeszcze większe upały, więc raczej z dłuższych wypadów nici.