Info

avatar Jestem chirality z Lublina. Mam przejechane 42279.29 km, w tym 945.90 km w terenie, z prędkością średnią 23.87 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

2020 button stats bikestats.pl

2019 button stats bikestats.pl

2018 button stats bikestats.pl

2017 button stats bikestats.pl

2016 button stats bikestats.pl

2015 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

Wykresy roczne

Wykres roczny blog rowerowy chirality.bikestats.pl

Archiwum



Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2016

Dystans całkowity:430.30 km (w terenie 9.00 km; 2.09%)
Czas w ruchu:21:19
Średnia prędkość:20.19 km/h
Maksymalna prędkość:39.10 km/h
Suma podjazdów:1954 m
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:39.12 km i 1h 56m
Więcej statystyk
  • DST 35.07km
  • Czas 01:47
  • VAVG 19.67km/h
  • VMAX 34.10km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 162m
  • Sprzęt Banana Rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Polanówka

Sobota, 27 lutego 2016 · dodano: 01.03.2016 | Komentarze 0

Piękna pogoda. Niby jedynie 3 stopnie, ale jaskrawe słońce robiło ogromną różnicę. I pewnie dlatego na DDR prowadzącą do Zalewu Zemborzyckiego wyległo wielu rowerzystów. Postanowiłem więc skorzystać z okazji i poćwiczyć na nich panoramowanie. Nie jest to takie proste, jak się wydaje, i większość zrobionych zdjęć nadawała się wyłącznie do śmieci. Na ul. Cienistej pojawiły się już pierwsze nowe latarnie. Tempo prac dobre, więc pewnie na wiosnę będzie tam nocami równie jasno jak na zachodnim brzegu Zalewu. Jadąc przez Dąbrowę wypatrzyłem na skraju lasu drewniany krzyż. Ciekawa sprawa, bo jeździłem tamtędy setki razy i dopiero kilka miesięcy temu zauważyłem ten krzyż po raz pierwszy. Nie wiem, jaka historia jest z nim związana. Do domu wróciłem na styk ze zmrokiem, dzięki czemu obyło się bez wyciągania lampki. Rower domaga się gruntownego mycia, bo nie tylko wygląda żałośnie, ale i napęd od czasu do czasu się buntuje.


Kawka na płocie
Kawka na płocie © chirality

Wanna na kółkach
Wanna na kółkach © chirality

Jesienne pozostałości
Jesienne pozostałości © chirality

Jesienne pozostałości
Jesienne pozostałości © chirality

Jesienne pozostałości
Jesienne pozostałości © chirality

Jesienne pozostałości
Jesienne pozostałości © chirality

Panoramowanie rowerzystów w Lublinie (1/40s)
Panoramowanie rowerzystów w Lublinie (1/40s) © chirality

Panoramowanie rowerzystów w Lublinie (1/40s)
Panoramowanie rowerzystów w Lublinie (1/40s) © chirality

Panoramowanie rowerzystów w Lublinie (1/40s)
Panoramowanie rowerzystów w Lublinie (1/40s) © chirality

Panoramowanie rowerzystów w Lublinie (1/40s)
Panoramowanie rowerzystów w Lublinie (1/40s) © chirality

Panoramowanie rowerzystów w Lublinie (1/30s)
Panoramowanie rowerzystów w Lublinie (1/30s) © chirality

Panoramowanie rowerzystów w Lublinie (1/30s)
Panoramowanie rowerzystów w Lublinie (1/30s) © chirality

Panoramowanie rowerzystów w Lublinie (1/30s)
Panoramowanie rowerzystów w Lublinie (1/30s) © chirality

Panoramowanie rowerzystów w Lublinie (1/25s)
Panoramowanie rowerzystów w Lublinie (1/25s) © chirality

Krzyż przy DDR w Dąbrowie, Lublin
Krzyż przy DDR w Dąbrowie, Lublin © chirality

Kategoria <50, dzień, sakwy, samotnie, szosa


  • DST 42.41km
  • Czas 02:07
  • VAVG 20.04km/h
  • VMAX 38.50km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 228m
  • Sprzęt Banana Rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Polanówka

Wtorek, 23 lutego 2016 · dodano: 25.02.2016 | Komentarze 0

Wyjechałem jeszcze za dnia w dosyć niepewną pogodę. Nad Zalewem Zemborzyckim zaczęło lekko mżyć, a po nawrocie w Polanówce rozpadało się na dobre. Pracujące na ul. Cienistej koparki to chyba znak, że nieoświetlone jej fragmenty dorobią się latarni, z których część będzie ulokowana tuż przy DDR. Z jednej strony dobrze, a z drugiej nie za bardzo, bo głowa z takim słupem nie wygra. Powrót ulicami Droga Męczenników Majdanka i Krochmalna w dosyć paskudnych warunkach, ale deszcz mi jakoś specjalnie wtedy nie przeszkadzał, bo już dużo wcześniej przemoczyłem ostatnią nitkę.


Bezludny pomost
Bezludny pomost © chirality

Tatarak nad Zalewem Zemborzyckim
Tatarak nad Zalewem Zemborzyckim © chirality

Zielone są najszybsze
Zielone są najszybsze © chirality

Kategoria <50, dzień, noc, sakwy, samotnie, szosa


  • DST 42.62km
  • Czas 02:01
  • VAVG 21.13km/h
  • VMAX 35.40km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 224m
  • Sprzęt Banana Rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Polanówka

Niedziela, 21 lutego 2016 · dodano: 25.02.2016 | Komentarze 0

Dosyć niepewna pogoda. Gdy jechałem nad Zalew Zemborzycki jeszcze za dnia, na horyzoncie chmury zrzucały punktowo swoje cargo. Liczyłem jednak, że mi się poszczęści. I rzeczywiście, bo poza drobną mżawką przez kilka kilometrów, deszcz mnie oszczędził. W Polanówce wschodni fragment nieba praktycznie bezchmurny, więc mogłem podziwiać napuchnięty Księżyc w pełnej krasie. Na nawrocie w Dąbrowie kładła się mgła, więc było trochę nerwowo, bo ruch samochodowy intensywny. Powrót przez ulice Droga Męczenników Majdanka i Krochmalna. Fragmentami jezdnie zlane totalnie deszczem, by zaraz za rogiem było zupełnie sucho.
Niedawno lamentowałem nad zamknięciem DDR wzdłuż Bystrzycy. Ktoś nagrał film z drona, który pokazuje panującą tam obecnie demolkę (0:40 i 2:01).




Przedwiośnie: Biedronka w przebiśniegach
Przedwiośnie: Biedronka w przebiśniegach © chirality

Jaką grupę Shimano wybrać?
Jaką grupę Shimano wybrać? © chirality

Pełnia Księżyca w Polanówce
Pełnia Księżyca w Polanówce © chirality

Kategoria <50, dzień, noc, sakwy, samotnie, szosa


  • DST 31.53km
  • Czas 01:26
  • VAVG 22.00km/h
  • VMAX 39.10km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 154m
  • Sprzęt Banana Rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Czwartek, 18 lutego 2016 · dodano: 19.02.2016 | Komentarze 0

Wieczorna przejażdżka dookoła Zalewu. Nawet ciepło i jedynie porywisty wiatr ze wschodu trochę psuł całokształt. Sporo biegaczy, a właściwie truchtaczy, na trasie, ale rowerzystów jak na lekarstwo. Powrót ulicami Droga Męczenników Majdanka i Krochmalna. Od Al. Zygmuntowskich już w lekkim deszczu, więc z ulgą dotarłem do domu.


Dziki lokator
Dziki lokator © chirality

Kategoria <50, noc, samotnie, szosa


  • DST 35.84km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:53
  • VAVG 19.03km/h
  • VMAX 33.70km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 113m
  • Sprzęt Banana Rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Wtorek, 16 lutego 2016 · dodano: 19.02.2016 | Komentarze 0

Tak mi się spodobało szlajanie po wertepach wzdłuż Bystrzycy i Czechówki, że dzisiaj znowu się tam wybrałem. Trochę więcej błota, zimniej i do tego porywisty wiatr z północy. Już po zapadnięciu zmroku rundka dookoła Zalewu i do bazy.


Stopień wodny na Czechówce w Lublinie
Stopień wodny na Czechówce w Lublinie © chirality

Przedwiośnie: Przebiśniegi w pąkach
Przedwiośnie: Przebiśniegi w pąkach © chirality

Przedwiośnie: Bazie na wierzbie japońskiej
Przedwiośnie: Bazie na wierzbie japońskiej © chirality



  • DST 36.89km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 20.31km/h
  • VMAX 34.10km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 116m
  • Sprzęt Banana Rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Niedziela, 14 lutego 2016 · dodano: 19.02.2016 | Komentarze 0

Wyjechałem jeszcze za dnia i trochę poturlałem się po niezłych wertepach wzdłuż Bystrzycy i Czechówki. W niektórych rewirach nie byłem od dziecka. Ciągle daje się objechać blokadę na DDR wzdłuż Bystrzycy drugim brzegiem, ale ponieważ mosty spinają zazwyczaj oba brzegi, więc pewnie ta możliwość niedługo zniknie. Po zmroku objechałem jeszcze Zalew Zemborzycki i zwinąłem do bazy.


Blokada DDR wzdłuż Bystrzycy w Lublinie - brakuje tylko fosy
Blokada DDR wzdłuż Bystrzycy w Lublinie - brakuje tylko fosy © chirality

Zachód słońca nad Bystrzycą w Lublinie
Zachód słońca nad Bystrzycą w Lublinie © chirality

Trawy nad Bystrzycą
Trawy nad Bystrzycą © chirality



  • DST 31.36km
  • Czas 01:26
  • VAVG 21.88km/h
  • VMAX 38.30km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 153m
  • Sprzęt Banana Rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Sobota, 13 lutego 2016 · dodano: 19.02.2016 | Komentarze 0

Wieczorna pętelka dookoła Zalewu. Za dnia padało, więc poczekałem aż trochę przeschnie. Na nic się to zdało, bo tuż po wyjeździe zaczęło lekko mżyć, ale nie na tyle, aby psioczyć. Kompletne pustki – nie spotkałem żadnego rowerzysty. Na nieoświetlonym kawałku ul. Cienistej ktoś zastawił DDR furgonetką z lawetą. Trochę bez wyobraźni, bo wystarczy rowerzysta bez oświetlenia i kolizja gotowa. Gdy przejeżdżałem obok pomostu morsów przy zaporze, zauważyłem sporą grupkę ludzi zażywających kąpieli. Mżawka, cztery stopnie i ciemno – pomimo to, niespecjalnie mnie to zdziwiło. Powrót ulicami Droga Męczenników Majdanka i Krochmalną, a gdy już dotarłem do domu, rozpadało się na dobre.

Kategoria <50, noc, samotnie, szosa


  • DST 41.58km
  • Czas 01:57
  • VAVG 21.32km/h
  • VMAX 37.10km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 225m
  • Sprzęt Banana Rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Polanówka

Piątek, 12 lutego 2016 · dodano: 19.02.2016 | Komentarze 0

Wyjechałem jeszcze przed zmrokiem, ale po kilku kilometrach już czułem potrzebę jechania na lampkach. Do zbiegu ulic Osmolickiej i Cienistej dotarłem przez Dąbrowę, aby wśród drzew schronić się przed południowym wiatrem. Na szczycie wzniesienia w Prawiednikach chciałem zrobić parę zdjęć, ale akurat zasadziła się tak jakaś fotografka z Nikonem. Nie znam się na fotograficznym savoir-vivrze, więc wolałem zatrzymać się trochę dalej. Na ul. Cienistej jest zawsze najzimniej i najbardziej mokro. Tak było i tym razem, bo był to jedyny odcinek pokryty skrzypiącym śniegiem. Na zachodni brzeg Zalewu wtoczyłem się kilka minut przed piątą i widać, że dni są coraz dłuższe, bo lampy wzdłuż DDR były jeszcze wyłączone. Zanim dojechałem do zapory, wszystkie już się jednak rozświetliły. Powrót ulicami Droga Męczenników Majdanka i Krochmalna. Gdy stałem na skrzyżowaniu ul. Kunickiego z ul. Dywizjonu 303, jakiś pieszy przechodził na czerwonym świetle. Miał pecha, bo jego tropem podążył cywilny samochód, który okazał się policją. Tak mnie to zmotywowało, że od skrzyżowania przejechałem się kawałkiem DDR prowadzącej donikąd.


Rower wsród rzepów
Rower wsród rzepów © chirality

Kategoria <50, dzień, noc, sakwy, samotnie, szosa


  • DST 22.55km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 18.04km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt Banana Rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Wtorek, 9 lutego 2016 · dodano: 11.02.2016 | Komentarze 0

Jeszcze przed zachodem słońca wybrałem się nad Zalew, aby przetestować filtr ND10 w aparacie. Niewiarygodnie ciepło jak na luty, ale mocny południowy wiatr konsekwentnie dął. Na trasie sporo truchtających biegaczy i niewielu rowerzystów. Gdy na mostku dla morsów przy zaporze ustawiłem się do robienia zdjęć, jakiś chłopak postanowił zażyć kąpieli. Niby technicznie zima, ale 10 stopni powyżej zera, więc nie wiem, czy można ten występek uznać za morsowanie. Wschodni brzeg przejechałem blisko wody (dawno tego nie robiłem), by później wbić się w las. Miejscami trochę mokro, ale tragedii nie było. Przepłoszyłem stado saren, ale zanim udało mi się wyciągnąć aparat pozostało po nich wspomnienie. Na zachodnim brzegu już z wiatrem, a do tego ostatnie kilka kilometrów udało mi się powieźć na kole jakiegoś górala. Do bazy zawinąłem już po zmroku.

Zapora na Zalewie Zemborzyckim widziana z podestu dla morsów
Zapora na Zalewie Zemborzyckim widziana z podestu dla morsów © chirality

Zapora na Zalewie Zemborzyckim widziana z podestu dla morsów (filtr 10ND)
Zapora na Zalewie Zemborzyckim widziana z podestu dla morsów (filtr ND10) © chirality

Zachód słońca nad Zalewem Zemborzyckim
Zachód słońca nad Zalewem Zemborzyckim © chirality

Zalew Zemborzycki (filtr ND10)
Zalew Zemborzycki (filtr ND10) © chirality

Icehenge na Zalewie Zemborzyckim
Icehenge na Zalewie Zemborzyckim © chirality

Zalew Zemborzycki o zmierzchu
Zalew Zemborzycki o zmierzchu © chirality



  • DST 30.53km
  • Czas 01:26
  • VAVG 21.30km/h
  • VMAX 33.90km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 166m
  • Sprzęt Banana Rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Poniedziałek, 8 lutego 2016 · dodano: 11.02.2016 | Komentarze 0

Nocna pętelka dookoła Zalewu. Przyjemnie ciepło i nieprzyjemnie wietrznie (S). Myślałem, że w takich warunkach będę na trasie sam, ale na ścieżce do Zalewu wielu biegaczy. Na trasie spotkałem w sumie trzech rowerzystów, więc tłumów nie było. Sporo piachu na kostce, więc trzeba było uważać. Podejrzewam, że miasto to uprzątnie, gdy ruszy sezon Lubelskiego Roweru Miejskiego. Ze względu na wiatr, objechałem Zalew prawoskrętnie, aby na południe jechać w lesie. Zachodni brzeg z wiatrem w plecy to już sama przyjemność. Powrót przez ulice Zemborzycką, Kunickiego i Droga Męczenników Majdanka. Przed Mostem Kultury przypomniałem sobie, że DDR wzdłuż Bystrzycy do domu już nie dojadę ze względu na zakaz ruchu, więc przetestowałem alternatywny objazd. Jego końcówka lekko żwirowo-błotnista. Podczas wiosennych deszczów będę się musiał trzymać od tego miejsca z daleka.

Wiewiórka pospolita
Wiewiórka pospolita © chirality

Kawka zwyczajna
Kawka zwyczajna © chirality

Kategoria <50, noc, samotnie, szosa