Info

avatar Jestem chirality z Lublina. Mam przejechane 42279.29 km, w tym 945.90 km w terenie, z prędkością średnią 23.87 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

2020 button stats bikestats.pl

2019 button stats bikestats.pl

2018 button stats bikestats.pl

2017 button stats bikestats.pl

2016 button stats bikestats.pl

2015 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

Wykresy roczne

Wykres roczny blog rowerowy chirality.bikestats.pl

Archiwum



Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2014

Dystans całkowity:90.22 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:04:30
Średnia prędkość:20.05 km/h
Maksymalna prędkość:37.00 km/h
Suma podjazdów:265 m
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:30.07 km i 1h 30m
Więcej statystyk
  • DST 20.03km
  • Czas 01:28
  • VAVG 13.66km/h
  • VMAX 33.10km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 124m
  • Sprzęt Banana Rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lubelska Masa Krytyczna

Piątek, 28 lutego 2014 · dodano: 01.03.2014 | Komentarze 0

Przypominanie kierowcom o istnieniu rowerzystów. Jak na warunki lubelskie, 20+ uczestników w lutym to spora grupa. Dodatkowe szwendanie się po odremontowanym Ogrodzie Saskim, który najprawdopodobniej będzie dla rowerzystów wkrótce zamknięty. Moim zdaniem wystarczy tam wprowadzić ograniczenie prędkości do 10 km/h (a jest się gdzie rozpędzać...), aby spacerowicz i rowerzysta mogli w alejkach koegzystować.



  • DST 35.08km
  • Czas 01:26
  • VAVG 24.47km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 69m
  • Sprzęt Banana Rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień świstaka

Piątek, 28 lutego 2014 · dodano: 28.02.2014 | Komentarze 0

Standardowa pętla dookoła Zalewu Zemborzyckiego, identyczna do tej z dnia wczorajszego. Zimny północno-wschodni wiatr trochę mieszał szyki.


Kategoria <50, dzień, samotnie, szosa


  • DST 35.11km
  • Czas 01:36
  • VAVG 21.94km/h
  • VMAX 34.60km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 72m
  • Sprzęt Banana Rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jak Feniks z popiołów

Czwartek, 27 lutego 2014 · dodano: 28.02.2014 | Komentarze 0

Wyjątkowo krótką ale intensywną tegoroczną zimę wykorzystałem na rozbiórkę mojego wysłużonego roweru i jego ponowne złożenie na nieco lepszym osprzęcie. Miałem z tym dużo zabawy i każdemu to polecam. Zmusza to do skompletowania niezbędnych narzędzi, które przecież będą służyć latami, jak i do zapoznania się z budową i serwisowaniem naszego pojazdu. Swój rower wskrzesiłem na komponentach napędu należących wyłącznie do grupy osprzętowej Shimano Alivio M430. Ponieważ uważałem, że mój rower nie jest wystarczająco żołty, więc dostał dodatkowo zółte obręcze i pancerze, jak i czarno-żołte siodełko. W polu kwitnącego rzepaku będzie zupełnie niewidoczny.

Rower po zimowym remoncie
Rower po zimowym remoncie © chirality

Tłustoczwartkowe obżarstwo, jak i piękna pogoda, wypędziły mnie na testowanie mojego nowego starego roweru. Zapakowałem wszelkie możliwe klucze, aby interweniować, gdyby rower miał ochotę się sypać i pojechałem moją standardową trasę złożoną z pętli dookoła Zalewu Zemborzyckiego i dotarcia wzdłuż Bystrzycy do Dworku Grafa. Ścieżka rowerowa do i dookoła Zalewu jest bez wątpienia najpopularniejszą trasą wśrod lublinian. W wakacyjne weekendy jest tam ruch jak na skrzyżowaniach w Sajgonie.
Nawierzchnia ścieżek rowerowych często pokryta piachem, więc trzeba było uważać. Jest już sporo rowerzystów, biegaczy i ludzi z kijkami. Po ponadmiesięcznej przerwie jechało się ciężko. Ponieważ w poprzednim życiu mój rower był zaopatrzony w gripshifty, więc pewnie trochę wody w Bystrzycy upłynie zanim operowanie klamkomanetkami stanie się dla mnie instynktowne. Teraz każda zmiana przełożenia poprzedzona jest krótszym lub dłuższym dialogiem wewnętrznym. Nowa korba posiada na blacie plastykową osłonę i zauważyłem, że mam tendencję do uderzania w nią piętą. Albo skoryguję to jak pies Pawłowa, albo osłonę usunę, bo tak do końca nie wiem, jaka jest jej rola. Planuję na wiosnę wpięcie się w pedały zatrzaskowe, więc to bicie piętą zniknie, ale jeszcze przez jakis czas pojeżdżę z nakładkami platformowymi. Zapewne jest to iluzja, ale pedały wydają się mieć tendencję do przekrecania nakładek na spód.

Bystrzyca poniżej Zalewu Zemborzyckiego
Bystrzyca poniżej Zalewu Zemborzyckiego © chirality

Dzieło Orkana Ksawery
Dzieło orkana Ksawery © chirality

Tama na Zalewie Zemborzyckim
Tama na Zalewie Zemborzyckim © chirality

Tablica pamiątkowa przy Zalewie Zemborzyckim
Tablica pamiątkowa przy Zalewie Zemborzyckim © chirality

Rozlewisko Bystrzycy powyżej Zalewu Zemborzyckiego
Rozlewisko Bystrzycy powyżej Zalewu Zemborzyckiego © chirality

Bystrzyca wpada do Zalewu Zemborzyckiego
Bystrzyca wpada do Zalewu Zemborzyckiego © chirality

Północna część Zalewu Zemborzyckiego w okowach lodu
Północna część Zalewu Zemborzyckiego w okowach lodu © chirality

Lubelski stadion na mokradłach w budowie
Lubelski stadion na mokradłach w budowie © chirality

Wodospad na Bystrzycy napędzany kołem, rzekomo
Wodospad na Bystrzycy napędzany kołem, rzekomo © chirality

Lubelskie rondo rowerowe w okolicy Dworku Grafa
Lubelskie rondo rowerowe w okolicy Dworku Grafa © chirality

Kategoria <50, dzień, samotnie, szosa