Zalew Zemborzycki

Niedziela, 20 stycznia 2019 · dodano: 01.02.2019 | Komentarze 0

Zima w tym roku jest nie tylko z nazwy, ale trafił się w miarę ciepły dzień, więc mogłem wyjść na rower. Tym bardziej, że tradycyjnie nowy rok rozwala porządek z batonami na tym forum. Dobrze jest więc mieć pretekst, aby to jakoś ogarnąć. Zapakowałem do bagażnika aparat z planem obfotografowania zachodu słońca nad Zalewem. Jednak podczas ostatniego zeszłorocznego wyjazdu złapałem kapcia, którego do tej pory nie załatałem. W konsekwencji jechałem dzisiaj na miękkiej dętce, którą dodatkowo musiałem od czasu do czasu dopompowywać. I chociaż na trasie nie było oblodzenia i sporo rozsypanego piachu tak na wszelki wypadek, to zamiast zachodu słońca, który nie czekał, załapałem się na wschód Księżyca w pełni i to w wersji XL. Dobre i to. Poniżej zapory kąpało się stado morsów. Najbardziej rozwalił mnie w tym towarzystwie opatulony na zimowo facet, który trzymał za dłonie odzianego jedynie w slipki synka i zanurzał go po szyję w wodzie. Pewnie za złe oceny. Powrót już przy szybko zapadających ciemnościach, no ale jakieś lampki miałem. Dzięki tej przejażdżce sezon 2019 mogę uznać za otwarty.


Superksiężyc nad Lublinem © chirality
Pokaż trasę GPS