Info

Więcej o mnie.

2020

2019

2018

2017

2016

2015

2014


Moje rowery
Wykresy roczne

+2
°
C
+2°
-2°
Lublin
Niedziela, 18
Poniedziałek | +1° | -1° | |
Wtorek | +2° | 0° | |
Środa | +3° | 0° | |
Czwartek | +3° | +2° | |
Piątek | +5° | 0° | |
Sobota | +2° | -3° |
Prognoza 7-dniową
- DST 22.68km
- Teren 5.00km
- Czas 00:59
- VAVG 23.06km/h
- VMAX 32.30km/h
- Temperatura 22.0°C
- Podjazdy 42m
- Sprzęt Banana Rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Środa, 25 maja 2016 · dodano: 28.05.2016 | Komentarze 0
Przyjemnie ciepło, więc przejechałem się dookoła Zalewu, aby trochę rozruszać mięśnie. W normalnych ubraniach, bez kasku i rękawiczek. Remont DDR się rozkręca. Coraz większe połacie naprawionej kostki, coraz więcej piachu. Ze względu na brak kasku, wschodni brzeg objechałem po wałach i terenowo przez Dąbrowę. W lesie, ku mojemu zaskoczeniu, mokro. Jadąc nad Zalew widziałem na południu małą, ciemną chmurę i to pewnie ona otworzyła się w tamtych rewirach. Dawno nie jechałem po zaporze Zalewu, no i w poprzek asfaltu ustawiono tam kilka metalowych konstrukcji blokujących ruch samochodowy. Przed tą blokadą jest konkretny zjazd i stawiam dolary przeciw orzechom, że rowerzyści będą na te metalowe przeszkody wpadać. Gleba w takim miejscu nie skończy się dobrze. Pod mostem na ul. Krochmalnej nieomal skasowałem rowerzystę, który podczas wyprzedzania poczuł nagłą potrzebę zjechania na lewe pobocze. Żadnego odwracania głowy, nic. Ot, gimbaza z telefonem. W zwolnionym tempie obserwowałem, jak moje tylne koło objeżdża jego przednie o centymetry. Uff!Komentowanie jest wyłączone.