Polanówka

Wtorek, 10 maja 2016 · dodano: 07.06.2016 | Komentarze 0

Piękna pogoda, więc wyciągnąłem rower. W Prawiednikach na drodze trafione zwierzę. Myślałem, że to jeden z trzech piesków, które tam mnie czasami gonią, ale okazało się, że to bażant tego piękniejszego dżenderu. Również w Prawiednikach siadłem jakiemuś szosowcowi na kole. Miałem nadzieję, że się trochę powiozę, ale nasze drogi szybko się rozeszły. Dalej jakiś lokalny farmer wykonywał na rowerze lewoskręt do swojej posesji ze skrajnej prawej bez sygnalizowania, czy spoglądania przez ramię. Zabawne, bo już miałem go wyprzedzać, ale odpuściłem, bo właśnie pomyślałem, że zaraz pewnie będzie chciał skręcić. Jakby czytał w moich myślach. Facet pewnie nie wiedział, że taki manewr jest główną przyczyną śmierci rowerzystów na polskich drogach. Zasugerowałem mu rozglądanie się na przyszłość i oddalając się słyszałem, jak rzucał mięsem. Przenośnym. Nad Zalewem Zemborzyckim trochę wiało, więc końcówka weszła lekko w nogi.



Odnowiony podjazd na ul. Romantycznej w Lublinie © chirality


Lubelski Rower Miejski: typowy użytkownik © chirality


Czar PRL, czyli "Pedet" w Lublinie © chirality


Kontrapas rowerowy w Lublinie © chirality


Trakcja trolejbusowa w Lublinie © chirality


Krakowskie Przedmieście w Lublinie © chirality


Stoned Riders w Lublinie © chirality


Wieża Trynitarska w Lublinie © chirality


Na Starym Mieście w Lublinie © chirality


Zamek Lubelski © chirality


Plac Zamkowy w Lublinie © chirality


Dmuchawce © chirality