Info

Więcej o mnie.

2020

2019

2018

2017

2016

2015

2014


Moje rowery
Wykresy roczne

+2
°
C
+2°
-2°
Lublin
Niedziela, 18
Poniedziałek | +1° | -1° | |
Wtorek | +2° | 0° | |
Środa | +3° | 0° | |
Czwartek | +3° | +2° | |
Piątek | +5° | 0° | |
Sobota | +2° | -3° |
Prognoza 7-dniową
- DST 50.43km
- Czas 01:50
- VAVG 27.51km/h
- VMAX 41.70km/h
- Temperatura 27.0°C
- Podjazdy 174m
- Sprzęt Banana Rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Sobota, 30 lipca 2016 · dodano: 31.07.2016 | Komentarze 0
Gdy wyjechałem z domu niebo wyglądało tak, jak wczoraj – wschodnia połowa czysta, a zachodnia spowita ciężkimi chmurami. Wczoraj skończyło się to ucieczką w burzy, ale dzisiaj czułem, że z tych chmur jednak nic nie będzie. I nie było. W sumie przekręciłem trzy kółka dookoła Zalewu w iście tropikalnej aurze. Na dojeździe do Zalewu powiozłem się przez chwilę na kole górala, który ostro cisnął. Zupełnie niepotrzebnie, bo takie spinanie się bez rozgrzania to żadna przyjemność. Na ul. Osmolickiej tak przetrzebili las wzdłuż jezdni (szykuje się nowa nitka DDR), że zupełnie zmieniło to oświetlenie na tym odcinku. Na ul. Cienistej odchodzi ostre łatanie jezdni, ale mi to gitara, bo biegnąca obok DDR jest i tak o niebo lepszej jakości. Na trasę wyjechałem bez jakichkolwiek płynów i pod koniec ta sauna zaczynała mnie powoli odcinać. Dlatego z ulgą doczłapałem się do domu.Komentowanie jest wyłączone.