Info

Więcej o mnie.

2020

2019

2018

2017

2016

2015

2014


Moje rowery
Wykresy roczne

+2
°
C
+2°
-2°
Lublin
Niedziela, 18
Poniedziałek | +1° | -1° | |
Wtorek | +2° | 0° | |
Środa | +3° | 0° | |
Czwartek | +3° | +2° | |
Piątek | +5° | 0° | |
Sobota | +2° | -3° |
Prognoza 7-dniową
- DST 77.08km
- Czas 02:41
- VAVG 28.73km/h
- VMAX 42.30km/h
- Temperatura 20.0°C
- Podjazdy 271m
- Sprzęt Banana Rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Czwartek, 29 września 2016 · dodano: 05.10.2016 | Komentarze 0
Dwadzieścia stopni i czyste, rozświetlone słońcem niebo. Euforia, bo mogłem się przejechać zupełnie na krótko. W sumie z końcówki dnia wycisnąłem, ile się da - wyszło tego pięć pętli dookoła Zalewu. W takiej pogodzie jechało się rzeczywiście rewelacyjnie. Do tego wiał solidny wiatr z południowego-zachodu, który na zachodnim brzegu niósł, jak malowanie. Na czwartym kółku zapaliły się już latarnie nad Zalewem, a piąte musiałem jechać na pełnym oświetleniu. Dobrze, że pętle zaczynałem od kilkukilometrowego kawałka po jezdni, bo ostatni raz brałem go jeszcze w znośnej szarówce. Na kole się za bardzo ludziom nie powoziłem. Jedynie już na powrocie do domu wpadły ze dwa kilometry za plecami jakiegoś przełajowca. Co prawda na trasie kilku szosowców mnie wyprzedzało, ale na ogół tak cisnęli, że nie byłem w stanie się z nimi zabrać. Do domu dotarłem już regularną nocą bardzo zadowolony. Na mieście mówią, że weekend ma być równie ładny. Oby.Komentowanie jest wyłączone.