Info

Więcej o mnie.

2020

2019

2018

2017

2016

2015

2014


Moje rowery
Wykresy roczne

+2
°
C
+2°
-2°
Lublin
Niedziela, 18
Poniedziałek | +1° | -1° | |
Wtorek | +2° | 0° | |
Środa | +3° | 0° | |
Czwartek | +3° | +2° | |
Piątek | +5° | 0° | |
Sobota | +2° | -3° |
Prognoza 7-dniową
- DST 36.37km
- Teren 2.00km
- Czas 01:15
- VAVG 29.10km/h
- VMAX 40.00km/h
- Temperatura 19.0°C
- Podjazdy 173m
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Wtorek, 4 lipca 2017 · dodano: 05.07.2017 | Komentarze 0
Pod wieczór pojechałem nad Zalew przekręcić standardowe dwie pętelki. Dosyć rześko, jak na lato, a do tego mocny wiatr z północnego-zachodu. Już na DDR prowadzącej ku zaporze ruszyłem z kopyta, aby dorównać tempem do szosowca, który chwilę wcześniej mnie wyprzedził. W sumie nie jechałem mu na kole, bo sporo odskoczył, ale stał się dla mnie motywacją i punktem odniesienia. W końcu jednak zbliżyłem się do niego i wtedy jego żółty trek wydał mi się znajomy. Przypomniałem sobie, że próbowałem mu kiedyś siadać na kole, ale facet prawie płakał z lęku, że na niego wjadę. Tym razem obyło się bez scen, ale zaczęły się zabawy z bidonem i telefonem, więc wiedziałem, że z wożenia ponownie będą nici. Na zachodnim brzegu jechałem wspomagany wiatrem, więc było miło. Po zjeździe na zaporę po drugim kółku powitał mnie piękny zachód słońca. Był na tyle zjawiskowy, że inni rowerzyści stawali i podziwiali go w zachwycie. Jakoś nie miałem serca, aby im wypominać, że wąska DDR to nie miejsce na takie biwaki. W końcówce przywaliłem na ostrym zakręcie pedałem w bruk, aż mną zarzuciło. Zazwyczaj pokonuję ten fragment po łagodnym łuku, ale że szwendali się w jego okolicach spacerowicze, musiałem go trochę wyostrzyć. No a że zachciało mi się w tym właśnie momencie popedałować, więc nie mogło się to skończyć inaczej.Komentowanie jest wyłączone.