Info
Jestem chirality z Lublina. Mam przejechane 42279.29 km, w tym 945.90 km w terenie, z prędkością średnią 23.87 km/h.Więcej o mnie.
2020
2019
2018
2017
2016
2015
2014
Moje rowery
Wykresy roczne
+2
°
C
+2°
-2°
Lublin
Niedziela, 18
Poniedziałek | +1° | -1° | |
Wtorek | +2° | 0° | |
Środa | +3° | 0° | |
Czwartek | +3° | +2° | |
Piątek | +5° | 0° | |
Sobota | +2° | -3° |
Prognoza 7-dniową
- DST 36.42km
- Teren 2.00km
- Czas 01:17
- VAVG 28.38km/h
- VMAX 41.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- Podjazdy 187m
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Czwartek, 10 maja 2018 · dodano: 14.05.2018 | Komentarze 0
Kolejny letni dzień tej wiosny, więc pojechałem nad Zalew przekręcić dwie pętelki. Wiatr odkręcił na wschód, w rezultacie dostawałem nim generalnie z boku. Pomimo że na trasie specjalnie tłoczno nie było, kilka niebezpiecznych sytuacji wpadło. Na pierwszym kółku na zachodnim brzegu wyskoczył mi pod koła szop pracz. Na szczęście był bardzo szybki, więc nie zabawił na DDR zbyt długo, bo nawet na jego wtargnięcie w żaden sposób nie zareagowałem. Przypomniałem sobie jednak o zaległym praniu. Na odcinku od zapory wyskoczyło mi zza pleców spokojnie jadącego rowerzysty dwóch delikwentów na czołówkę. Widać było, że urządzili sobie wyścig, bo walili w siebie barkami, jakby był to finisz etapu TdF. W konsekwencji zawodnik jadący bliżej mnie zaczął tracić kontrolę nad rowerem. Wszystko działo się bardzo szybko i ledwo dałem radę odbić nieco na ciąg pieszy. Zapewne towarzystwo bryluje na Stravie, więc dałoby się ich namierzyć przez fly-by, nim komuś naprawdę zrobią krzywdę. Pomimo szopa i samobójców, przejazd jednak udany, wszak do domu dojechałem w jednym kawałku.Komentowanie jest wyłączone.