Info

Więcej o mnie.

2020

2019

2018

2017

2016

2015

2014


Moje rowery
Wykresy roczne

+2
°
C
+2°
-2°
Lublin
Niedziela, 18
Poniedziałek | +1° | -1° | |
Wtorek | +2° | 0° | |
Środa | +3° | 0° | |
Czwartek | +3° | +2° | |
Piątek | +5° | 0° | |
Sobota | +2° | -3° |
Prognoza 7-dniową
- DST 77.47km
- Czas 02:34
- VAVG 30.18km/h
- VMAX 42.10km/h
- Temperatura 19.0°C
- Podjazdy 251m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki×5
Niedziela, 18 maja 2014 · dodano: 18.05.2014 | Komentarze 0
Po kilku dniach naprawdę fatalnej pogody, dzisiaj w końcu bezdeszczowo, ciepło i słonecznie. Aby przypomnieć sobie, jak się jeździ na rowerze, zrobiłem pięć kółek dookoła Zalewu. Obfite deszcze naniosły na trasę trochę błota, żwiru i piachu, a wiatr dołożył gałęzie. Do tego okoliczna flora bardzo podrosła. Piękna pogoda oznacza tłumy, więc wszystkich plag egipskich, które trapią rowerzystów na DDRach było mi dane skosztować. Dlatego cały przejazd bardzo nerwowy i wymagający dużo uwagi. Na pierwszej pętelce przejechałem na ul. Osmolickiej obok zabitego szczura. Spotykałem go potem na każdej następnej - stawał się coraz bardziej płaski, aż żal było patrzeć. Mój Garmin twierdzi, że osiągnąłem prędkość maksymalną ~200 km/h. Widać, że noga podaje. Jest co prawda możliwe, że rejestrator zgubił na chwilę sygnał w lesie, ale to pierwsze wyjaśnienie bardziej mi się podoba. Kategoria 50-100, dzień, rower szosowy, samotnie, szosa
Komentowanie jest wyłączone.