Info

Więcej o mnie.

2020

2019

2018

2017

2016

2015

2014


Moje rowery
Wykresy roczne

+2
°
C
+2°
-2°
Lublin
Niedziela, 18
Poniedziałek | +1° | -1° | |
Wtorek | +2° | 0° | |
Środa | +3° | 0° | |
Czwartek | +3° | +2° | |
Piątek | +5° | 0° | |
Sobota | +2° | -3° |
Prognoza 7-dniową
- DST 17.75km
- Czas 00:36
- VAVG 29.58km/h
- VMAX 44.90km/h
- Temperatura 8.0°C
- Podjazdy 53m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki - przerwana pętelka
Wtorek, 28 października 2014 · dodano: 02.11.2014 | Komentarze 0
W planach była standardowa pętelka dookoła Zalewu. W zachodzącym Słońcu wszelkie nierówności na kostce brukowej rzucały długie cienie, które bezlitośnie obnażały kiepski stan tej nawierzchni. Gdy zacząłem objeżdżać zachodni brzeg, jechało mi się bardzo ciężko. Początkowo tłumaczyłem to wiatrem, ale gdy zacząłem czuć w siedzeniu wszystkie nierówności kostki, wiedziałem, że to jednak kapeć. Całe szczęście, że zapasową dętkę, łatki i pompkę mam. W domu. Czekała mnie więc sześciokilometrowa wycieczka z buta. Rowerzystów na trasie niewielu, ale wyprzedzający mnie facet zapytał, co się stało. W sumie to nie wyglądał na takiego, który wozi pompkę do skomplikowanych wentylków, ale pozory jednak mylą. Dobry człowiek podpompował mi koło, na którym byłem w stanie przejechać jakieś 2 kilometry. Potem znowu krótki spacer, ale mój anioł stróż ponownie mnie doszedł i ponownie nabił mi dętkę. Dzięki temu zaszczędził mi dobre pół godziny.Komentowanie jest wyłączone.