Info

Więcej o mnie.

2020

2019

2018

2017

2016

2015

2014


Moje rowery
Wykresy roczne

+2
°
C
+2°
-2°
Lublin
Niedziela, 18
Poniedziałek | +1° | -1° | |
Wtorek | +2° | 0° | |
Środa | +3° | 0° | |
Czwartek | +3° | +2° | |
Piątek | +5° | 0° | |
Sobota | +2° | -3° |
Prognoza 7-dniową
- DST 34.64km
- Czas 01:12
- VAVG 28.87km/h
- VMAX 41.20km/h
- Temperatura 26.0°C
- Podjazdy 87m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Wtorek, 18 sierpnia 2015 · dodano: 12.11.2015 | Komentarze 0
Prawie standardowa pętelka dookoła Zalewu. Piszę „prawie”, bo musiałem objechać blokadę przejazdu na zaporze Zalewu, na której zaczął się jakiś remont. Dawno nie jeździłem na szosówce (ostatnie kilka wyjazdów było góralem z sakwami), więc przyjemnie się jechało bez balastu. Jednak przejazd niezbyt udany, bo było wiele ryzykownych sytuacji na trasie z winy innych rowerzystów. DDR zaczynają pokrywać opadłe liście i nie wiem, czy to zapowiedź jesieni, czy też objaw stepowienia z powodu długotrwałej suszy. Mocny północny-wschodni wiatr trochę dokazywał, no ale okolicznością łagodzącą jest to, że czasami jednak wiał w plecy. Szosówka wisząc na stojaku przez około dwa tygodnie sama z siebie się trochę rozregulowała. Po powrocie do domu musiałem więc dokręcić korbę, wyregulować tylny hamulec i przerzutkę – teraz już nic nie obciera, ani nie brzęczy. Kategoria <50, dzień, rower szosowy, samotnie, szosa
Komentowanie jest wyłączone.