Info

Więcej o mnie.

2020

2019

2018

2017

2016

2015

2014


Moje rowery
Wykresy roczne

+2
°
C
+2°
-2°
Lublin
Niedziela, 18
Poniedziałek | +1° | -1° | |
Wtorek | +2° | 0° | |
Środa | +3° | 0° | |
Czwartek | +3° | +2° | |
Piątek | +5° | 0° | |
Sobota | +2° | -3° |
Prognoza 7-dniową
- Sprzęt Banana Rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Malowanie Banana Ramy
Wtorek, 4 sierpnia 2015 · dodano: 11.02.2016 | Komentarze 0
Podczas zimowej przerwy chciałem przeserwisować górala, więc rozebrałem go w drobny mak. Dopiero wtedy mogłem zobaczyć, jak bardzo zniszczone jest malowanie ramy i widelca. Ponieważ nie mogłem się przemóc, aby na czymś takim ponownie złożyć rower, więc postanowiłem ramę i widelec przemalować. Gdyby ktoś chciał pobawić się w coś takiego, dodam moje trzy grosze do tego tematu. Stare warstwy usunąłem chemicznie, bo robienie tego mechanicznie zajęłoby masę czasu. Środek w spreju działał szybko i farba zaczęła puchnąć już po kilku minutach. Na tym etapie dobrze jest się początkowo skupić na trudno dostępnych zakamarkach, a dopiero potem atakować proste rury. Gdy już środek zrobi swoje warto pędzlem rozprowadzić tę breję po całej powierzchni, aby środek dotarł wszędzie. Większość farby zebrałem ręcznikami papierowymi, a później ramę i widelec umyłem wężem i odstawiłem do wyschnięcia. Ponieważ stal pokrywa się warstwą tlenków bardzo szybko, więc kolejny etap, czyli przecieranie papierem ściernym i odtłuszczanie, zrobiłem tuż przed położeniem podkładu. Na etapie przecierania trzeba przede wszystkim usunąć rdzę, której wykwity pojawiły się w miejscach uszkodzenia starej powłoki do gołej stali. Przed malowanie trzeba oczywiście zabezpieczyć papierami i taśmą malarską wszystkie gwinty i bolce, których używa się do montowania osprzętu. Wypadałoby tez wybić miski sterów. Ja sobie to odpuściłem, bo obawiałem się, że w domowych warunkach ich nabicie z powrotem nie będzie takie proste. Z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że miski jednak warto przed malowaniem usunąć, bo ich maskowanie to partyzantka. Widelec jest dosyć poręczny, a do tego można go suszyć opierając o koniec rury sterowej i bolce na hamulce szczękowe. Dlatego jego malowanie można zrobić w rękach. Natomiast do malowania ramy użyłem stojaka rowerowego, który szczelnie okleiłem starymi gazetami. Malowanie najlepiej robić w słoneczny, bezwietrzny dzień, w temperaturze ok. 20 stopni. I raczej nie w kubraczku do komunii. A ochrona dróg oddechowych i oczu to konieczność. Farbę podkładową, co oczywiste, najlepiej wybrać w odcieniu zbliżonym do koloru lakieru. Podkład położyłem w czterech warstwach nakładanych co kilkanaście minut. Po dwóch dniach przeszlifowałem wszystko drobnym papierem (800), odtłuściłem i pomalowałem czterema warstwami lakieru. Po kolejnych paru dniach szlifowanie i odtłuszczanie powtórzyłem i położyłem kilka warstw bezbarwnego lakieru. Tak pomalowany widelec i ramę odstawiłem na ok. 2 tygodnie do zupełnego utwardzenia wszystkich warstw. Na koniec przetarłem pomalowane elementy farba polerską. Teraz można już było składać rower.
Zmaltretowana rama © chirality

Zmaltretowana rama © chirality

Zmaltretowana rama © chirality

Zmaltretowana rama © chirality

Usuwanie starego lakieru z widelca © chirality

Usuwanie starego lakieru z widelca - wgryza się... © chirality

Usuwanie starego lakieru z widelca © chirality

Usuwanie starego lakieru z ramy © chirality

Rama i widelec po usunięciu starych powłok lakierniczych © chirality

Renowacja widelca - podkład © chirality

Renowacja widelca - żółty lakier © chirality

Renowacja widelca - lakier bezbarwny © chirality

Renowacja widelca - polerowanie klaru © chirality
Kategoria bezjazdowo
Komentowanie jest wyłączone.