Info

avatar Jestem chirality z Lublina. Mam przejechane 42279.29 km, w tym 945.90 km w terenie, z prędkością średnią 23.87 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

2020 button stats bikestats.pl

2019 button stats bikestats.pl

2018 button stats bikestats.pl

2017 button stats bikestats.pl

2016 button stats bikestats.pl

2015 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

Wykresy roczne

Wykres roczny blog rowerowy chirality.bikestats.pl

Archiwum



  • DST 48.16km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 21.40km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 192m
  • Sprzęt Banana Rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Lublinie i Zalew Zemborzycki

Środa, 22 czerwca 2016 · dodano: 22.07.2016 | Komentarze 0

Transportowo po mieście w niezłym upale. Nie obyło się bez odkryć. Przedłużono DDR na al. Spółdzielczości Pracy do granic Lublina. Drobna rzecz, a cieszy, bo na tym odcinku ruch samochodowy jest szalony. Na powrocie przejechałem wzdłuż Bystrzycy cześć mojej dawnej standardowej pętelki. No i okazało się, że wyremontowano najbardziej zmasakrowany kawałek asfaltu, na którym byłem zmuszony szosówką podskakiwać, żeby jakoś go przejechać. Teraz asfalt gładki, krawężniki wyprostowane, ale pętla i tak nadal nieprzejezdna. Mijałem też czyszczarkę zbierającą z DDR śmieci, które przyniosła ostatnia burza. Pod sam wieczór przejechałem się dookoła Zalewu. Ponieważ wyjechałem, jak stałem i do tego bez kasku, więc nie chciałem zapuszczać się na jezdnię. Dlatego wpadł krótki kawałek lasem. Na wysokości Lubelskiego Klubu Jeździeckiego mijałem grupę ok. 50 biegaczy. W przeciwieństwie do rolkarzy, jest to zdyscyplinowana sekta, która do praktykowania swojego hobby wykorzystuje chodniki. Dojazd do zapory na Zalewie elegancko wysprzątany i jedynie na wysokości Mariny nadal lekki syf. Piękna pogoda, więc rowerzystów zatrzęsienie.







Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.