Info

Więcej o mnie.

2020

2019

2018

2017

2016

2015

2014


Moje rowery
Wykresy roczne

+2
°
C
+2°
-2°
Lublin
Niedziela, 18
Poniedziałek | +1° | -1° | |
Wtorek | +2° | 0° | |
Środa | +3° | 0° | |
Czwartek | +3° | +2° | |
Piątek | +5° | 0° | |
Sobota | +2° | -3° |
Prognoza 7-dniową
- DST 23.83km
- Czas 00:53
- VAVG 26.98km/h
- VMAX 34.60km/h
- Temperatura 21.0°C
- Podjazdy 77m
- Sprzęt Banana Rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Wtorek, 23 sierpnia 2016 · dodano: 22.01.2017 | Komentarze 0
Przeczyściłem napęd, zmieniłem i przesmarowałem łańcuch. Wypadało więc przejechać się dookoła Zalewu, by przetestować skutki tych zabiegów. Nie jest dobrze, bo łańcuch skacze na zębatkach zmaltretowanej kasety przy każdy mocniejszym wdepnięciu na pedały, ale jakieś w miarę działające przełożenia daje się jeszcze znaleźć. Piękna pogoda to i sporo rowerzystów na trasie. Na zachodnim brzegu powiozłem się parę kilometrów na kole górala. Potem chciałem dać mu uczciwie zmianę, ale ten błyskawicznie skontrował, wyszedł ponownie na czoło i zamiast cisnąć dalej, zaczął żłopać niebieskie Oshee. Mówiłem mu, żeby siadł na kole, to się trochę powiezie. A ten z buźką, że mu zajeżdżam drogę itp. Na nawrocie z Zalewu jazdę na kole powtórzyłem z trekkingowcem, ale tym razem wszystko przebiegło sprawnie, bo przejazd po zmianach, tak jak być powinno. Trochę się obawiałem, bo ten też miał w koszyku butelkę, tym razem białego, Oshee. Obawy okazały się jednak bezpodstawne.Komentowanie jest wyłączone.