Info
Jestem chirality z Lublina. Mam przejechane 42279.29 km, w tym 945.90 km w terenie, z prędkością średnią 23.87 km/h.Więcej o mnie.
2020
2019
2018
2017
2016
2015
2014
Moje rowery
Wykresy roczne
+2
°
C
+2°
-2°
Lublin
Niedziela, 18
Poniedziałek | +1° | -1° | |
Wtorek | +2° | 0° | |
Środa | +3° | 0° | |
Czwartek | +3° | +2° | |
Piątek | +5° | 0° | |
Sobota | +2° | -3° |
Prognoza 7-dniową
Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2016
Dystans całkowity: | 1583.83 km (w terenie 67.00 km; 4.23%) |
Czas w ruchu: | 70:51 |
Średnia prędkość: | 22.35 km/h |
Maksymalna prędkość: | 44.90 km/h |
Suma podjazdów: | 5890 m |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 51.09 km i 2h 17m |
Więcej statystyk |
- DST 62.38km
- Czas 02:20
- VAVG 26.73km/h
- VMAX 39.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- Podjazdy 193m
- Sprzęt Banana Rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Czwartek, 21 lipca 2016 · dodano: 22.07.2016 | Komentarze 0
Piękna pogoda chyba postanowiła zagościć w moich rewirach na dłużej. Skorzystałem więc i wyjechałem na trzy pętle dookoła Zalewu. Na zachodnim brzegu pomagał mi północny wiatr, a w twarz dostawałem go w lesie. Dobry układ. Przed jazdą zrobiłem dokładną inspekcję kasety. Zęby trzech środkowych koronek wyglądają jak z pyska piranii, więc sobie na tych przełożeniach raczej nie pojeżdżę. Rower jednak jest generalnie pod sakwy, więc nie musi osiągać jakichś wysokich prędkości. Dlatego postanowiłem dorżnąć napęd do końca sezonu i dopiero potem coś kombinować. Nad Zalewem tłumy rowerzystów, ale jechało się w miarę spokojnie. Nie każdemu, bo mijałem faceta targającego w jednej ręce rower, a w drugiej wygięte w ósemkę przednie koło. Do tego, gdy już wracałem do domu, DDR w kierunku Zalewu podążała karetka pogotowia. Szczerze mówiąc dziwię się, że spotykam ją tam tak rzadko.A pod wieczór przejechałem się jeszcze nad zaporę na Zalewie.
- DST 50.49km
- Czas 01:50
- VAVG 27.54km/h
- VMAX 38.50km/h
- Temperatura 22.0°C
- Podjazdy 174m
- Sprzęt Banana Rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Środa, 20 lipca 2016 · dodano: 20.07.2016 | Komentarze 0
Trzy rundki dookoła Zalewu i to, nareszcie, w pełnym słońcu. Przeskakujący na zębatkach łańcuch nadal swoje, czym zmusza mnie do podjeżdżania na bardzo miękkich przełożeniach. Muszę jednak przyznać, że takie mielenie na podjazdach też ma swoje plusy. Mam lekkie opory przed wymianą kasety, bo może to wywołać, dosłownie, reakcję łańcuchową, której konsekwencją będzie nowy napęd. Dzisiaj zauważyłem, że spinka jest nienaturalnie luźna, więc będę musiał szarpnąć się na nową. Kto wie, może to właśnie ona źle wpływa na pracę napędu.- DST 50.47km
- Czas 01:52
- VAVG 27.04km/h
- VMAX 40.00km/h
- Temperatura 21.0°C
- Podjazdy 162m
- Sprzęt Banana Rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Wtorek, 19 lipca 2016 · dodano: 19.07.2016 | Komentarze 0
W końcu przeczyściłem i nasmarowałem napęd w góralu. Najwyższy czas, bo należało mu się to od ponad tygodnia. Łańcuch rzęził ostatkiem sił, a co gorsza przeskakiwał na moich ulubionych zębatkach. Po rotacji łańcucha przeskakiwanie nie ustąpiło, co zmusza mnie do jazdy na zbyt ciężkich przełożeniach po płaskim i zbyt miękkich przełożeniach na podjazdach. Utrapienie. Właśnie tak przejechałem dzisiaj trzy pętelki dookoła Zalewu. Podobnie jak wczoraj przepiękne słońce towarzyszyło mi przez pierwsze dwa kółka. Później nadciągnęły sine chmury, więc jak najszybciej chciałem się zwinąć do bazy, bo nie miałem ochoty na ponowne czyszczenie napędu. Na szczęście minimalny deszcz pojawił się tylko w Dąbrowie, a na reszcie trasy było sucho.Zauważyłem, że Garmin Connect zmienił wygląd wklejanych mapek. Moim zdaniem na lepsze.
- DST 50.48km
- Czas 01:53
- VAVG 26.80km/h
- VMAX 36.70km/h
- Temperatura 20.0°C
- Podjazdy 175m
- Sprzęt Banana Rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Poniedziałek, 18 lipca 2016 · dodano: 18.07.2016 | Komentarze 0
Po zakończeniu transmisji z czasówki Tour de Pologne, pojechałem nad Zalew przekręcić trzy kółka. Wyszło prawie tak, jak robili to na TdP zawodowcy. Oni wykręcali 50 km/h przy 25 km, a ja bardzo podobnie, bo 50 km przy 25 km/h. Przez dwa kółka miałem piękną słoneczną pogodę, lecz na ostatnim zachmurzyło się ponownie. Na zachodnim brzegu pomagał północny wiatr, ale jego siła nie była tak duża, jak przez ostatnie kilka dni.- DST 42.83km
- Czas 01:42
- VAVG 25.19km/h
- VMAX 36.90km/h
- Temperatura 18.0°C
- Podjazdy 163m
- Sprzęt Banana Rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Polanówka
Niedziela, 17 lipca 2016 · dodano: 17.07.2016 | Komentarze 0
Dzień wyjątkowo paskudny, bo wietrznie i ciągły deszcz. Po południu jednak przestało padać, więc postanowiłem uczcić królewski etap Tour de Pologne i przejechać przynajmniej taki dystans, jak zawodowcy. Z dumą mogę powiedzieć, że się udało! Jadąc nad Zalew Zemborzycki z ulgą stwierdziłem, że trasa nie jest specjalnie mokra. Mocny wiatr z północy nie tylko wszystko ładnie osuszył, ale również pomagał mi aż do Polanówki. Dużo się zmieniło, od kiedy byłem tam ostatni raz. Łany zboża już pożółkły i w mocnych podmuchach wiatru szumiały jak morze. W tych okolicach również się rozpogodziło – chmury przepłynęły dalej, a mocne słońce od razu poprawiło mi nastrój. Nie trwało to jednak długo, bo szybko nadeszła kolejna fala jeszcze groźniej wyglądających chmur, z których w każdej chwili spodziewałem się zlewy. Aby nabić dodatkowe kilometry, na kontynuację pętelki dookoła Zalewu wbiłem się objazdem przez Nowiny i Krężnicę Jarą. Z ulgą dotarłem do domu, bo pogoda robiła się coraz bardziej paskudna.- DST 23.84km
- Czas 00:53
- VAVG 26.99km/h
- VMAX 38.70km/h
- Temperatura 18.0°C
- Podjazdy 80m
- Sprzęt Banana Rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Sobota, 16 lipca 2016 · dodano: 16.07.2016 | Komentarze 0
Po transmisji z Tour de Pologne, wyjechałem na pętelkę dookoła Zalewu. Warunki trochę lepsze, niż w okolicach Zakopanego, bo pomimo zaciągniętego chmurami nieba sucho i ciepło. Wiało konkretnie z północy, ale dzięki temu miałem pierwszą połowę trasy z mocnym wiatrem w plecy. Na nawrocie było z tym gorzej, ale szczęśliwie natrafiłem na rowerzystę, któremu nie spodobało się, że go wyprzedziłem. Podkręcił natychmiast tempo, wyszedł na czoło, a mnie nie pozostało nic innego, jak wieźć się jak król.- DST 27.87km
- Czas 01:09
- VAVG 24.23km/h
- VMAX 41.00km/h
- Temperatura 19.0°C
- Podjazdy 85m
- Sprzęt Banana Rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Piątek, 15 lipca 2016 · dodano: 16.07.2016 | Komentarze 0
Wiatry tarmoszące okolicę uspokoiły się po południu, więc wieczorem wybrałem się na pętlkę dookoła Zalewu. Z aparatem, bo na powrocie chciałem uwiecznić dla potomności podświetloną w barwy francuskiej tricolore Arenę Lublin. Rower w błocie po wczorajszym lesie i łańcuch rzężący ostatkiem sił – dobrej prezencji brak. Przejażdżka miała być luźna i była, z wyjątkiem nawrotu, na którym z jakimś góralem pobujałem się po zmianach. Zajechałem pod stadion jeszcze za dnia. Francuskie kolory jakieś takie wątłe, więc przeszedłem się tam wieczorem. Zastanawiam się tylko, w jakich kolorach ten stadion będzie podświetlony następnym razem. No a gdy wróciłem do domu, w Turcji już trwał pucz. Obyś żył w ciekawych czasach.Zachód słonca w Lublinie © chirality
Arena Lublin © chirality
Arena Lublin we francuskich barwach © chirality
Arena Lublin we francuskich barwach © chirality
- DST 43.11km
- Teren 6.00km
- Czas 02:21
- VAVG 18.34km/h
- VMAX 35.80km/h
- Temperatura 24.0°C
- Podjazdy 255m
- Sprzęt Banana Rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Po Lublinie i Zalew Zemborzycki
Czwartek, 14 lipca 2016 · dodano: 17.07.2016 | Komentarze 0
Transportowo po mieście, a później pętelka dookoła Zalewu Zemborzyckiego. Bardzo wietrzny dzień i to był jeden z powodów, dla których nad Zalew wybrałem się okrężną drogą przez Stary Gaj. W lesie bardzo wilgotno i momentami niezłe błoto, ale nie było mi żal, bo rower i tak do prania. Pojechałem z aparatem fotografować runo leśne, ale między drzewami było już tak ciemno, że z niezbyt szybkimi szkłami nie było ciekawie. Z lasu wyjechałem z zachodem słońca, więc pętla dookoła Zalewu już w kiepskich warunkach świetlnych. Lampka przednia nie pomagała. Chyba dlatego, że zostawiłem ją w domu. Pod wieczór mocny wiatr zaczął przepoczwarzać się w huragan i gdy na zachodnim brzegu dostałem go w plecy, niósł mnie niewiarygodnie. Niewiele brakowało, a przejechałbym wtedy małego kota, ale jakoś udało mi się go w głębokiej szarówce wypatrzeć i ostro wyhamować. Na trasie od Zalewu sporo idiotów bez oświetlenia (łącznie ze mną).Stary Gaj w Lublinie © chirality
Grzyb nadgryziony © chirality
Grzyb pod liściem dębu © chirality
Receptakl sromotnika smrodliwego objedzony przez muchy (jedna właśnie kończy obiad) © chirality
Śpi jak Meksykanin © chirality
Lepszy grzyb w dłoni, niż gołąb na dachu © chirality
Ślimak z grzybami © chirality
Ku jasności © chirality
Zachód słońca pod Lublinem © chirality
- DST 48.99km
- Czas 02:13
- VAVG 22.10km/h
- VMAX 43.30km/h
- Temperatura 24.0°C
- Podjazdy 216m
- Sprzęt Banana Rama
- Aktywność Jazda na rowerze
Po Lublinie i Zalew Zemborzycki
Środa, 13 lipca 2016 · dodano: 13.07.2016 | Komentarze 0
Transportowo po mieście, a pod wieczór kółko dookoła Zalewu. Praktycznie cały dzień przewalały się po okolicy ciężkie chmury, ale nijak nie chciało z nich nic padać. Miałem opory przed wyskoczeniem nad Zalew, ale pomyślałem, że skoro do tej pory nie lunęło, to byłbym pechowcem, gdyby zaczęło padać, akurat gdy będę przez godzinę w trasie. Objazd Zalewu przyjemny i to pomimo tłumów. Łańcuch od ostatniego mokrego weekendu domaga się smaru i musi go dostać, bo jego dźwięki zaczynają mnie lekko irytować.- DST 23.80km
- Czas 00:51
- VAVG 28.00km/h
- VMAX 40.30km/h
- Temperatura 24.0°C
- Podjazdy 69m
- Sprzęt Banana Rama
- Aktywność Jazda na rowerze