Info
Więcej o mnie.
2020
2019
2018
2017
2016
2015
2014
Moje rowery
Wykresy roczne
+2
°
C
+2°
-2°
Lublin
Niedziela, 18
| Poniedziałek | +1° | -1° | |
| Wtorek | +2° | 0° | |
| Środa | +3° | 0° | |
| Czwartek | +3° | +2° | |
| Piątek | +5° | 0° | |
| Sobota | +2° | -3° |
Prognoza 7-dniową
Wpisy archiwalne w kategorii
szosa
| Dystans całkowity: | 41998.87 km (w terenie 944.90 km; 2.25%) |
| Czas w ruchu: | 1753:19 |
| Średnia prędkość: | 23.89 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 63.10 km/h |
| Suma podjazdów: | 154973 m |
| Liczba aktywności: | 829 |
| Średnio na aktywność: | 50.66 km i 2h 07m |
| Więcej statystyk | |
- DST 35.09km
- Czas 01:09
- VAVG 30.51km/h
- VMAX 47.80km/h
- Temperatura 13.0°C
- Podjazdy 78m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Środa, 22 października 2014 · dodano: 22.10.2014 | Komentarze 0
Od jutra prognozy przewidują zapaść temperaturową, dlatego pomimo niezbyt ciekawej aury za oknem wyszedłem dzisiaj na rower. Przejechałem standardową pętelkę dookoła Zalewu, podczas której dałem się północno-wschodniemu wiatrowi trochę wytarmosić. Końcówka w lekkim deszczu, ale nie narzekam, bo gdy już byłem w domu, niebo otworzyło się na dobre. Kategoria <50, dzień, rower szosowy, samotnie, szosa
- DST 35.18km
- Czas 01:08
- VAVG 31.04km/h
- VMAX 44.90km/h
- Temperatura 14.0°C
- Podjazdy 78m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Poniedziałek, 20 października 2014 · dodano: 20.10.2014 | Komentarze 0
Przejażdżka, której miało nie być, bo prognozy pogody na dzisiaj były tak fatalne, że na rowerze postawiłem krzyżyk. Rano rzeczywiście lało, ale później mocny wiatr ładnie wszystko osuszył. Temperaturowo było w porządku, więc wybrałem się na standardową pętelkę dookoła Zalewu. Chciałem przy okazji przetestować zakupiony dzisiaj komin z Biedronki (całe 13 zł) - jak się okazało, warunki do takich eksperymentów były idealne, bo zdrowo wiało z zachodu. Wiatr miałem jednak zazwyczaj z boku, więc mnie oszczędził, no może z wyjątkiem ostatnich kilku kilometrów. Na trasie spotkałem niewielu rowerzystów, co jakoś specjalnie mnie nie dziwi. A komin egzamin zdał. Kategoria <50, dzień, rower szosowy, samotnie, szosa
- DST 35.13km
- Czas 01:09
- VAVG 30.55km/h
- VMAX 48.60km/h
- Temperatura 15.0°C
- Podjazdy 83m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Niedziela, 19 października 2014 · dodano: 20.10.2014 | Komentarze 0
Piękna jesienna pogoda, którą wykorzystałem na standardową pętelkę dookoła Zalewu. Już na samym początku wiedziałem, że na trasie będzie tłoczno, a to za sprawą plutonu nordic walker'ów, których wyprzedzałem w okolicy Klubu Jeździeckiego. Podobało mi się ich zdyscyplinowanie, bo maszerowali dziarsko dwójkami i widać było, że dokładają wszelkich starań, aby przypadkiem nie iśc po chodniku. Pewnie po czerwonej kostce idzie się szybciej. Rowerzystów też od groma, bo chyba każdy czuje, że ta sielanka wkrótce się skończy.- DST 35.18km
- Czas 01:10
- VAVG 30.15km/h
- VMAX 44.60km/h
- Temperatura 10.0°C
- Podjazdy 77m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Sobota, 18 października 2014 · dodano: 20.10.2014 | Komentarze 0
Standardowa pętelka dookoła Zalewu. Zimno jak diabli. Miałem nadzieję, że po kilku kilometrach jazdy nie będzie to aż tak odczuwalne i tak też się stało. Wodę oplotłem jednak w złym kierunku i w konsekwencji na otwartym zachodnim brzegu nadziałem się na zimny północno-wschodni wiatr. Końcówka dokręcana już po zmroku.- DST 35.25km
- Czas 01:09
- VAVG 30.65km/h
- VMAX 44.80km/h
- Temperatura 14.0°C
- Podjazdy 78m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Czwartek, 16 października 2014 · dodano: 20.10.2014 | Komentarze 0
Bardzo standardowa pętelka dookoła Zalewu. Przejazd melancholijny, a to zapewne przez trzask kruszonych pod kołami liści - widać, że przyroda już się na zimę ostro zwija. Na trasie kilka grup, nawet cudzoziemskich, na bolidach Lubelskiego Roweru Miejskiego. Przy stacji tegoż, którą mijam podczas mojej pętelki, zazwyczaj jest sporo ludzi. Idea wydaje się zatem słuszna, chociaż część użytkowników nie ma mglistego pojęcia, jak poruszać się po DDR. Kategoria <50, dzień, rower szosowy, samotnie, szosa
- DST 70.40km
- Czas 02:18
- VAVG 30.61km/h
- VMAX 47.50km/h
- Temperatura 15.0°C
- Podjazdy 153m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki × 2
Środa, 15 października 2014 · dodano: 20.10.2014 | Komentarze 0
Podwójna porcja standardowej pętelki dookoła Zalewu. Pogodowo niezbyt rewelacyjnie, ale pomimo tego na trasie bardzo wielu rowerzystów, w tym również szosowców. Pewnie każdy chce wykorzystać ostatnie podrygi przyzwoitej jesieni. Po pierwszym kółku wpadłem na chwilę do domu, aby wymienić baterie w nawigacji i ta krótka przerwa wystarczyła - drugie kółko zacząłem już wychłodzony i nie zmieniło się to do samego końca. Przejazd bez żadnych atrakcji. Jedynie jakiś góral, którego wyprzedziłem, siadł mi na kole i nieomal doprowadził do czołówki na bodajże jedynym rondzie rowerowym w mieście. Zawsze na nim robię nawrót, a wiozący się za mną rowerzysta planował jechać dalej. Na rondo wpakował się jednak pod prąd, więc spotkałem się z nim oko w oko i koło w koło. Kategoria 50-100, dzień, rower szosowy, samotnie, szosa
- DST 50.56km
- Czas 01:40
- VAVG 30.34km/h
- VMAX 45.50km/h
- Temperatura 20.0°C
- Podjazdy 227m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Lubelska pętelka
Poniedziałek, 13 października 2014 · dodano: 13.10.2014 | Komentarze 0
Standardowa pętelka po południowo-zachodnich okolicach Lublina. Piękna jesienna pogoda - ciepło i słonecznie. Tym razem przezornie wyjechałem wcześniej, więc całą przejażdżkę udało mi się odhaczyć za dnia. Na DDRach zaczynają się spiętrzać opadłe liście i efektywne tory jazdy zdecydowanie się kurczą. Pomimo tego, spotkałem sporo rowerzystów, w tym kilku szosowców. Wprzedzałem nawet kobietę na rowerze elektrycznym. Siodło miała tak nisko, że gdyby musiała pedałować, to kolana by jej wysiadły po kilku machnięciach. Kategoria <50, dzień, rower szosowy, samotnie, szosa
- DST 99.05km
- Teren 1.00km
- Czas 03:33
- VAVG 27.90km/h
- VMAX 40.30km/h
- Temperatura 21.0°C
- Podjazdy 298m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Jezioro Rogóźno
Sobota, 11 października 2014 · dodano: 13.10.2014 | Komentarze 0
Piękna jesienna pogoda, którą postanowiłem wykorzystać do odwiedzenia kolejnego okolicznego jeziora – Rogóźna. Podróż do celu różnej jakości drogami gminnymi z krótkim postojem przy ruinach zamku w Zawieprzycach. Ponieważ do celu chciałem dojechać na nosa, więc postanowiłem nie wracać z Zawieprzyc na drogę Lubartów-Łęczna, a przeć dalej na północ. W pewnym momencie asfalty się skończyły i wpakowałem się na leśną gruntówkę. Trochę próbowałem po niej jechać, ale nie wychodziło mi to najlepiej. Końca tego raju nie było widać, dlatego też z podkulonym ogonem przeszedłem do planu, który pierwotnie odrzuciłem, i wróciłem na drugą stronę Wieprza do Jawidza. W Ludwinie podpiąłem się pod drogę wojewódzką i po kilku kilometrach znalazłem się nad Rogóźnem. Jezioro i jego okolice bardzo mi się podobały, bo w porównaniu z Piasecznem jest tam bardzo kameralnie. W trawie masa małych żabek, które jednak nie chciały cierpliwie pozować do zdjęć. Podobnie jak ławice narybku w samym jeziorze, które płoszył tupot moich bloków na kładce – ja w lewo, ławica w prawo; ja w prawo, ławica w lewo, itd. Kilku wędkarzy moczyło kije, ktoś grillował, w barze kilku klientów. Cisza i spokój. Ponieważ dzień zbliżał się ku końcowi, musiałem się niestety zwijać. Do Łęcznej dojechałem jeszcze bez lampek i zatrzymałem się na chwilę, aby przy zapadającym zmroku obfotografować grę świateł w fontannie na rynku. Potem jazda do Lublina z pełnym oświetleniem w towarzystwie bardzo intensywnego ruchu samochodowego.
Spóźniłem się... z zamku w Zawieprzycach zostały już tylko ruiny © chirality

Kaplica w Zawieprzycach © chirality

Wieprz tuż po zbiegu z Bystrzycą w Zawieprzycach © chirality

Wieprz w Kijanach tuż przed zbiegiem z Bystrzycą © chirality

Chyba jakieś łuskwiaki, ale głowy nie dam © chirality

Jezioro Rogóźno © chirality

Szuwary nad jeziorem Rogóźno © chirality

Równouprawnienie nad jeziorem Rogóźno © chirality

Fontanna w Łęcznej © chirality

Fontanna w Łęcznej © chirality

Fontanna w Łęcznej © chirality

Fontanna w Łęcznej © chirality
Kategoria 50-100, dzień, noc, rower szosowy, samotnie, szosa, Jeziora Lubelszczyzny
- DST 78.54km
- Czas 02:44
- VAVG 28.73km/h
- VMAX 48.70km/h
- Temperatura 20.0°C
- Podjazdy 365m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Lubelski trójkąt
Czwartek, 9 października 2014 · dodano: 09.10.2014 | Komentarze 0
Piękna słoneczna pogoda, dzięki której mogłem przejechać się rowerem na krótko, co bardzo lubię. Zaplanowałem zrobić trójkąt po południowo-wschodnich okolicach Lublina. Pierwszy bok w kierunku Bychawy pod dosyć irytujący wiatr, więc z ulgą na pierwszym wierzchołku trójkąta odbiłem na północny-wschód. W Piotrkowie minąłem leżącego na poboczu martwego lisa. Nie miał żadnych zewnętrznych obrażeń i wyglądał jakby spał. Piękne zwierzę. A z twarzy był bardzo podobny do lisa, którego przepłoszyłem na rowerze wczoraj (tzn. ja byłem na rowerze, nie lis). Trochę obawiałem się o stan nawierzchni za Chmielem, bo na wiosnę była tam tragedia. Okazało się jednak, że dzielni drogowcy zalepili co większe dziury, więc dało się przejechać. Do drugiego wierzchołka trójkąta w okolicach Piask dojechałem już w głęboką szarówkę, więc trzeci bok serwisówką S12 przejechałem już przy lampce. W Lublinie wjechałem w koleinę wypełnioną kurzem i zaliczyłem glebę. Prędkość była niewielka, więc obyło się bez jakichś kontuzji. Pękł mi jedynie uchwyt tylnej lampki. Bywa.- DST 35.10km
- Czas 01:08
- VAVG 30.97km/h
- VMAX 46.90km/h
- Temperatura 15.0°C
- Podjazdy 79m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze

