Info

avatar Jestem chirality z Lublina. Mam przejechane 42279.29 km, w tym 945.90 km w terenie, z prędkością średnią 23.87 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

2020 button stats bikestats.pl

2019 button stats bikestats.pl

2018 button stats bikestats.pl

2017 button stats bikestats.pl

2016 button stats bikestats.pl

2015 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

Wykresy roczne

Wykres roczny blog rowerowy chirality.bikestats.pl

Archiwum



  • DST 50.39km
  • Czas 01:46
  • VAVG 28.52km/h
  • VMAX 45.20km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 218m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lubelska pętelka

Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 0

Kwiecień plecień w końcu przyniósł trochę prawdziwego lata. Postanowiłem objechać standardową 50-km pętlę na południowy-zachód od Lublina. Południowy wiatr trochę dokazywał, ale momentami też zdecydowanie pomagał. Na DDR wiodącej nad Zalew ruch jak w dzień targowy w Hanoi - podejrzewam, że w wakacyjne weekendy ta trasa bedzie zakorkowana na cacy. Z ulgą wskoczyłem na drogę publiczną, gdzie bolidy Lubelskiego Roweru Miejskiego raczej się nie zapuszczają. Na trasie spotkałem KermitOZ'a na nowym rowerze i przejechaliśmy wspólnie kilka kilometrów. Końcówka po DK19 już samotnie, ale z wiatrem. Na zjeździe z jakiegoś wiaduktu zauważyłem zbliżające się na podporządkowanej dwa samochody i pomyślałem, że pewnie wymuszą pierwszeństwo, co oczywiście nastąpiło. Delikwent w furgonetce wturlał się na główną i zaczął wykonywać lewoskręt. Strasznie się z tym ociągał, przez co rozciągnął mi w poprzek jezdni linkę holowniczą, do której uwiązany był drugi samochód. Gdybym jej nie zauważył, to byłaby klasyczna dekapitacja, o której pisują w kolorowych czasopismach. Zawodnik z holowanego pojazdu zaczał drzeć mordę i wymachiwać łapami. Cyrk totalny, a ludzie zupełnie bez wyobraźni. Przed samym Lublinem odbywa się ostra wycinka drzew. Podejrzewam, że robią miejsce pod kolejny fragment obwodnicy. Na trasie złapałem w tylnej dętce przebicie, ale na tyle małe, że dopiero w domu zorientowałem się, że coś jest na rzeczy.


50-km pętlę


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.