Zalew Zemborzycki i Polanówka

Czwartek, 3 września 2015 · dodano: 12.01.2016 | Komentarze 0

Prawie standardowa pętla dookoła Zalewu z dodatkową pętelką przez Polanówkę. Gdy ostatnio jechałem było 30 stopni, a dzisiaj ponad 10 stopni mniej. Rożnica zdecydowanie zauważalna. Na samym początku przejeżdżam przez przejazd rowerowy na ul. Nadbystrzyckiej. Wszystkie samochody, nawet na najbardziej odległym pasie, zatrzymują się jak na komendę i czekają, aż przejadę. Nowy rok szkolny się zaczął i taki wzrost kultury jazdy. No ale pewnie fakt, że pierwszym z brzegu samochodem, który się zatrzymał był radiowóz, miał z takim zachowaniem związek. Na DDR wzdłuż zalewu leży mały kot, który kolorem zlewa się z otoczeniem. Omijam go bardzo wolno, bo wiem, że w każdej chwili może wskoczyć pod koła. Po ok. 20 kilometrach siadają mi baterie w nawigacji, morale spada, ale i tak dokręcam swoje. Na jakimś małym podjeździe wyprzedzam dwie zakonnice na rowerach i mówię, że nieźle im idzie. Kilka dni temu też wyprzedzałem taką parę i wciąłem się między jedną, a drugą. Mam nadzieję, że nie będę się za to smażył. Dzisiaj powrót na styk z nocą, ale lepiej by było zwinąć do bazy kilka minut wcześniej.


Kot z sąsiedztwa © chirality