Info

Więcej o mnie.

2020

2019

2018

2017

2016

2015

2014


Moje rowery
Wykresy roczne

+2
°
C
+2°
-2°
Lublin
Niedziela, 18
Poniedziałek | +1° | -1° | |
Wtorek | +2° | 0° | |
Środa | +3° | 0° | |
Czwartek | +3° | +2° | |
Piątek | +5° | 0° | |
Sobota | +2° | -3° |
Prognoza 7-dniową
- DST 35.15km
- Czas 01:09
- VAVG 30.57km/h
- VMAX 40.60km/h
- Temperatura 16.0°C
- Podjazdy 76m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Sobota, 20 czerwca 2015 · dodano: 15.01.2016 | Komentarze 0
Standardowa pętelka dookoła Zalewu. Pogoda nieciekawa, bo i niezbyt ciepło i zwały ociężałych chmur nie zachęcały do oddalania się od domu. Motywem przewodnim były dzisiaj bliskie spotkania trzeciego stopnia z psami. Tuż przed dojazdem do zapory na Zalewie wyskoczył mi pod koła mały piesek. A że był na smyczy, więc nie miałem szansy go objechać z prawej strony. Gdyby nie to, że zostawił mi po lewej trochę miejsca, to bym go zwyczajnie rozjechał. Na drugim końcu smyczy była mała dziewczynka, więc pewnie byłby płacz i lament. Towarzyszący dziewczynce dziadzio nie odezwał się ani słowem, za to piesek zaczął kłapać pyskiem. Zero wdzięczności. Później z Bystrzycy wyskoczył wielki owczarek i otrzepując się wtargnął nachalnie na DDR. Mogło być nieciekawie, bo bydle było konkretnych gabarytów. Kategoria <50, dzień, rower szosowy, samotnie, szosa
Komentowanie jest wyłączone.