Info

avatar Jestem chirality z Lublina. Mam przejechane 42279.29 km, w tym 945.90 km w terenie, z prędkością średnią 23.87 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

2020 button stats bikestats.pl

2019 button stats bikestats.pl

2018 button stats bikestats.pl

2017 button stats bikestats.pl

2016 button stats bikestats.pl

2015 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

Wykresy roczne

Wykres roczny blog rowerowy chirality.bikestats.pl

Archiwum



  • DST 98.79km
  • Teren 15.00km
  • Czas 05:23
  • VAVG 18.35km/h
  • VMAX 32.30km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 388m
  • Sprzęt Banana Rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jezioro Mytycze

Niedziela, 23 października 2016 · dodano: 06.01.2017 | Komentarze 0

Przez ostatnie dwa dni deszcz lał praktycznie bez chwili wytchnienia, więc o rowerze można było zapomnieć. Dzisiaj opady odpuściły, więc postanowiłem kontynuować objazd jezior Lubelszczyzny i po niedawnym wypadzie nad jezioro Uściwierz dotrzeć nad jezioro Mytycze. Z domu wyjechałem dosyć późno, bo koło południa. Jadąc wzdłuż Bystrzycy nie można było nie zauważyć, że ostro padało przez ostatnie dni, bo dawno nie widziałem tak wysokiego poziomu wody. Do Zawieprzyc dojechałem standardową trasą przez Pliszczyn i Charlęż. Ponieważ już na rogatkach Lublina wpadło trochę terenu, więc jeszcze przed wyjazdem z miasta ja i rower byliśmy utaplani w błocie. W Zawieprzycach zrobiłem krótką przerwę na wzgórzu z ruinami. Z okolicy dochodziły odgłosy strzałów, co nie za bardzo mi się podobało, bo właśnie miałem wbijać się w knieję. A dla myśliwych dzik i rowerzysta to jedna swołocz. W Zawieprzycach zazwyczaj skręcam na wschód na Zezulin, ale tym razem pojechałem prosto przez Las Zawieprzycki. Dawno temu zdarzyło mi się tam wpakować szosówką i koniec końców musiałem się wycofać ze względu na grząską nawierzchnię. I pewnie dlatego ten odcinek omijałem później szerokim łukiem. Jednak jazda góralem to zupełnie inna bajka i przejazd przez las okazał się bardzo przyjemny. Im bliżej celu mojej podróży, tym teren stawał się coraz bardziej podmokły. W mijanych lasach niewiarygodny wysyp muchomorów – jeszcze nigdy nie widziałem ich tylu w jednym miejscu. Po dotarciu do jeziora Mytycze okazało się, że jest ono bardzo podobne do jezior Bikcze i Łukie, które odwiedziłem wcześniej, z bagnisty brzegiem porośniętym trzciną blokującą dostęp do lustra wody. Zacząłem jezioro objeżdżać i w miejscu, gdzie trzcina ustępuje drzewom pojawił się, ewidentnie uczęszczany przez ludzi, prześwit. Wbiłem się w niego, ale ze względu na grząski grunt rower pozostawiłem w krzakach. Ostatnie sto metrów do lustra wody przemierzyłem z duszą na ramieniu, bo cała okolica uginała się pod moimi stopami jak gigantyczne łóżko wodne. Każdy krok stał się poważną decyzja – jeden postawiłem nieuważnie, co zakończyło się wbiciem w bagno do połowy łydki. Koniec końców dobiłem jednak do brzegu. Kilka zdjęć i dosyć stresujący powrót na twardy grunt. Po krótkim asfaltowym odcinku, wbiłem się ponownie na gruntówkę i prześwitem wśród chaszczów dotarłem ponownie do brzegu jeziora od północy. Powrót do domu z dosyć długim odcinkiem przez Lasy Kozłowieckie. Moim celem, który udało się osiągnąć na styk, był wyjazd z leśnych otmętów jeszcze przed zmrokiem. Końcówka trasy już na pełnym oświetleniu. Jeszcze tylko wygramolenie się w Dysie z doliny Ciemięgi i koniec końców lekko ujechany dotarłem do domu. Ogólnie wyjazd przyjemny, nie licząc taplania się w bagnach.

Charlęż jesienią
Charlęż jesienią © chirality

Harlęż latem
A tak było latem © chirality

Czerwony szlak rowerowy Lublin-Wola Uhruska
A tak zimą © chirality

Charlęż jesienią
Charlęż jesienią © chirality

Harlęż latem
A tak było latem © chirality

Zimowy krajobraz w Charlężu
A tak zimą ©
chirality

Wieprz w Zawieprzycach
Wieprz w Zawieprzycach © chirality

Rowerzysta w Lesie Zawieprzyckim
Rowerzysta w Lesie Zawieprzyckim © chirality

Droga nad Mytycze
Droga nad Mytycze © chirality

Jezioro Mytycze
Jezioro Mytycze © chirality

Jezioro Mytycze z północnego brzegu
Jezioro Mytycze z północnego brzegu © chirality

Wieprz w Sernikach, mniam
Wieprz w Sernikach, mniam © chirality

Tory do het het
Tory do het het © chirality

Lasy Kozłowieckie
Lasy Kozłowieckie © chirality

Feeria barw
Feeria barw © chirality

Grzyby w trawie
Topniejące grzyby w trawie © chirality

Ławica grzybów
Ławica grzybów © chirality

Muchomory
Muchomory © chirality

Przysmak teściowej
Przysmak teściowej © chirality

Grzyby na pniu
Grzyby na pniu © chirality

Purchawka po eksplozji
Purchawka po eksplozji © chirality

Pole kapusty odmiany Bolek
Pole kapusty odmiany Bolek © chirality

Bez w deszczu
Bez z deszczem © chirality





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.