Info

avatar Jestem chirality z Lublina. Mam przejechane 42279.29 km, w tym 945.90 km w terenie, z prędkością średnią 23.87 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

2020 button stats bikestats.pl

2019 button stats bikestats.pl

2018 button stats bikestats.pl

2017 button stats bikestats.pl

2016 button stats bikestats.pl

2015 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

Wykresy roczne

Wykres roczny blog rowerowy chirality.bikestats.pl

Archiwum



Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2014

Dystans całkowity:1143.77 km (w terenie 7.00 km; 0.61%)
Czas w ruchu:41:25
Średnia prędkość:27.62 km/h
Maksymalna prędkość:63.10 km/h
Suma podjazdów:3316 m
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:54.47 km i 1h 58m
Więcej statystyk
  • DST 24.45km
  • Czas 00:47
  • VAVG 31.21km/h
  • VMAX 48.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 66m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Poniedziałek, 19 maja 2014 · dodano: 19.05.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj miałem w planach połączyć rundkę dookoła Zalewu z ustawką Rowerowego Lublina. Aby zdążyć na to drugie, musiałem okroić to pierwsze, więc standardowego objazdu nie było. O ile wczoraj nie udało mi się osiagnąć prędkości maksymalnej powyżej 200 km/h, to dzisiaj już było znaaacznie lepiej. Wg mojego Garmina, w lesie Dąbrowa wykręciłem 370 km/h! Pal licho prędkość, noga ze stali robi swoje, ale jestem dumny z tego, że jestem w stanie w ciągu sekundy przyspieszyć z 30 km/h do 370 km/h i potem w ciągu sekundy zjechać do 30 km/h. Przeciążenia muszą być kolosalne, ale moje ciało wcale tego nie odczuło. A tak na serio, to muszę sprawdzić, co sie do cholery dzieje w tym lesie, bo jest tam takie miejsce, gdzie mój rejestrator często świruje. Żołnierzy bez insygniów tam nie widziałem, więc pewnie to nie to, o czym myślę...



  • DST 77.47km
  • Czas 02:34
  • VAVG 30.18km/h
  • VMAX 42.10km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 251m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki×5

Niedziela, 18 maja 2014 · dodano: 18.05.2014 | Komentarze 0

Po kilku dniach naprawdę fatalnej pogody, dzisiaj w końcu bezdeszczowo, ciepło i słonecznie. Aby przypomnieć sobie, jak się jeździ na rowerze, zrobiłem pięć kółek dookoła Zalewu. Obfite deszcze naniosły na trasę trochę błota, żwiru i piachu, a wiatr dołożył gałęzie. Do tego okoliczna flora bardzo podrosła. Piękna pogoda oznacza tłumy, więc wszystkich plag egipskich, które trapią rowerzystów na DDRach było mi dane skosztować. Dlatego cały przejazd bardzo nerwowy i wymagający dużo uwagi. Na pierwszej pętelce przejechałem na ul. Osmolickiej obok zabitego szczura. Spotykałem go potem na każdej następnej - stawał się coraz bardziej płaski, aż żal było patrzeć. Mój Garmin twierdzi, że osiągnąłem prędkość maksymalną ~200 km/h. Widać, że noga podaje. Jest co prawda możliwe, że rejestrator zgubił na chwilę sygnał w lesie, ale to pierwsze wyjaśnienie bardziej mi się podoba.



  • DST 35.27km
  • Czas 01:11
  • VAVG 29.81km/h
  • VMAX 42.20km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 79m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Wtorek, 13 maja 2014 · dodano: 14.05.2014 | Komentarze 0

Tradycyjne ulewy zrobiły sobie przerwę i pomimo tego, że wszędzie mokro, postanowiłem jednak się przejechać. W normalnych warunkach to w taką pogodę nawet psa nie wypuszcza się na rower, ale prognozy pogody na resztę tygodnia są tak parszywe, że nieprzyzwoitością jest kręcić nosem.
Aura przez kilka minionych dni była równie nierowerowa, więc jeździłem jedynie po Internetach. Zainspirował mnie klip o tym, jak popełnić podstawowy bike fit. Co prawda, facet momentami co innego mówi, a co innego robi i nie bardzo zna się na kątach, ale ogólnie wszystko trzyma sie kupy. Zainspirowany zdobytą wiedza, potarmosiłem niemiłosiernie siodełko we własnym rowerze.




Na miejsce testów nowej konfiguracji roweru wybrałem standardową rundkę dookoła Zalewu. Objeżdżając wschodni brzeg, wjechałem w deszcz i był to pierwszy raz, kiedy doświadczyłem takich warunków na rowerze szosowym. Dla kontrastu, objazd zachodniego brzegu odbywał się zupełnie na sucho, pod czystym niebem spiętym tęczą. Przy nowym ustawieniu siodła nieomal natychmiast odczułem lekki dyskomfort w dolnym odcinku kręgosłupa, ale z korektami ustawienia się trochę wstrzymam, bo wierzę, że uda mi się z rowerem zgrać.



  • DST 35.24km
  • Czas 01:12
  • VAVG 29.37km/h
  • VMAX 42.10km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 78m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Sobota, 10 maja 2014 · dodano: 14.05.2014 | Komentarze 0

Od rana z przerwami padało i dopiero po południu odpuściło. Dałem światu trochę podeschnąć i przekręciłem standardową rundkę dookoła Zalewu. Zachodni wiatr przypominał o sobie od czasu do czasu. Na trasie sporo rowerzystów, jak i biegaczy szlifujących formę przed jutrzejszym Maratonem Lubelskim.


  • DST 70.55km
  • Czas 02:17
  • VAVG 30.90km/h
  • VMAX 63.10km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 148m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Piątek, 9 maja 2014 · dodano: 09.05.2014 | Komentarze 0

Po południu przez kilka godzin wahałem się, czy wyjść na rower. Niebo wyglądało tak, jakby lada moment miało się otworzyć i zalać świat. Nic takiego jednak nie następowało, więc się ogarnąłem i wykręciłem podwójną porcję mojej standardowej pętli dookoła Zalewu Zemborzyckiego. Na drugim kółku niebo nawet się trochę oczyściło z chmur i tylko szkoda, że Słońce chyliło się już wtedy ku zachodowi. Na trasie wyprzedził mnie jakiś pięknie zaciągający szosowiec i aż miło było popatrzeć na lekkość z jaką łykał dystans. Południowo-zachodni wiatr trochę dokuczał, ale miejscami również pomagał. Garmin twierdzi, że w jakimś momencie jechałem ponad 60 km/h. Oczywista niedorzeczność - podejrzewam, że gdzieś w lesie gubi na chwilę sygnał i potem wypluwa takie kwiatki.




  • DST 35.26km
  • Czas 01:07
  • VAVG 31.58km/h
  • VMAX 49.60km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 82m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Środa, 7 maja 2014 · dodano: 07.05.2014 | Komentarze 0

Bardzo ładna pogoda na rower, chociaż w czasie objazdu standardowej pętli dookoła Zalewu mogłem obserwować lejące hen na zachodzie deszcze. Ponieważ wiatr zmienił się na południowy, więc objazd wody prawoskrętnie, aby w lasach znaleźć trochę osłony. Na trasie wielu rowerzystów, w tym spore grupki na rowerach szosowych. Do tego rolkarze ze spuszczonymi głowami - albo im wstyd, że łamią przepisy, albo uczący się już tak mają, że obserwują własne nogi. Tak czy owak, fatalna pozycja, bo pewnego dnia nawet nie będą wiedzieli, co w nich wjechało.
DDR wzdłuż Bystrzycy przechodzi generalne sprzątanie. Widać, że ktoś tego pilnuje, bo nie tak dawno była akcja usuwania pozimowego piachu.




  • DST 35.29km
  • Czas 01:10
  • VAVG 30.25km/h
  • VMAX 51.60km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 88m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Wtorek, 6 maja 2014 · dodano: 07.05.2014 | Komentarze 0

Pogoda zaczyna się poprawiać i ponownie można jeździć na krótko. Standardowa pętla dookoła Zalewu właściwie bez historii, gdyby nie leżące pokotem na DDR, i to za zakrętem przesłoniętym żywopłotem, niewiasty. Nie wiem, czy rolkarki, czy też biegaczki, ale oddawały się w takim miejscu fizjoterapii. Z troską zapytałem o ich stan psychiczny. Ma się rozumieć, bez używania terminologii medycznej.



  • DST 35.27km
  • Czas 01:10
  • VAVG 30.23km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Poniedziałek, 5 maja 2014 · dodano: 06.05.2014 | Komentarze 0

Niezły wygwizdów, nie ma co, więc tylko standardowa pętla dookoła Zalewu. Między południowo-zachodnim krańcem ul. Wapiennej a DDRem wzdłuż Bystrzycy koparki ryją przez ogródki działkowe jakiś prześwit. Albo deweloperka, albo nowa nitka DDR. W tych rewirach, powolne rugowanie działkowców trwa od kilku ładnych lat i pewnie niedługo nie ostanie się tam nawet marchewka.




  • DST 61.82km
  • Czas 02:07
  • VAVG 29.21km/h
  • VMAX 41.20km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 166m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

17 mgnień wiosny

Niedziela, 4 maja 2014 · dodano: 05.05.2014 | Komentarze 0

Po okresie paskudnej pogody, słońce wydaje się o wiele piękniejsze. Tak było i tym razem i pomimo niskiej temperatury aż mnie rwało do jazdy w ultrafiolecie. Wcześniej udałem się na wschodnioeuropejską stację paliw, aby dobić ciśnienie w kołach. Niestety, kompresor był закрутуй. Albo awaria, albo sprężone powietrze już odcięli.
Pokręciłem się po mojej standardowej pętelce dookoła Zalewu Zamborzyckiego, ale tym razem z trzykrotnym oplotem wody. Na niebie pływały małe chmurki i co tylko jakaś przesłoniła słońce, urok natychmiast pryskał - robiło się szaro i buro. Najpiękniejszy miesiąc w roku trochę pogodowo zawodzi, ale podobno od środy ma być lepiej. Oby.



  • DST 35.27km
  • Czas 01:10
  • VAVG 30.23km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 78m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimny Zalew Zemborzycki

Piątek, 2 maja 2014 · dodano: 02.05.2014 | Komentarze 0

Rano trochę padało, ale przez kolejne kilka godzin mokre jako tako przyschło. Wybrałem się więc na standardową pętelkę dookoła Zalewu Zemborzyckiego. Wczoraj pogoda rozpieszczała, natomiast dzisiaj zimno jak diabli. Pomimo długich rękawów, przejmujący wiatr wychłodził mnie na potęgę. Na trasie niewielu rowerzystów i jeden koń z kierowcą na grzbiecie. Pewnie lokator Lubelskiego Klubu Jeździeckiego. Koń znaczy się, bo kierowca mieszka zapewne gdzieś na mieście.