Info

Więcej o mnie.

2020

2019

2018

2017

2016

2015

2014


Moje rowery
Wykresy roczne

+2
°
C
+2°
-2°
Lublin
Niedziela, 18
Poniedziałek | +1° | -1° | |
Wtorek | +2° | 0° | |
Środa | +3° | 0° | |
Czwartek | +3° | +2° | |
Piątek | +5° | 0° | |
Sobota | +2° | -3° |
Prognoza 7-dniową
Wpisy archiwalne w kategorii
rower szosowy
Dystans całkowity: | 16979.33 km (w terenie 12.30 km; 0.07%) |
Czas w ruchu: | 608:37 |
Średnia prędkość: | 27.82 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.10 km/h |
Suma podjazdów: | 54791 m |
Liczba aktywności: | 272 |
Średnio na aktywność: | 62.42 km i 2h 14m |
Więcej statystyk |
- DST 35.08km
- Czas 01:10
- VAVG 30.07km/h
- VMAX 43.40km/h
- Temperatura 8.0°C
- Podjazdy 81m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Niedziela, 26 października 2014 · dodano: 26.10.2014 | Komentarze 0
Objazd standardowej pętelki dookoła Zalewu. Ruch w sumie niewielki, ale i tak sporo zdarzeń było o mały włos. Zatem, o mały włos nie skasowałem czarnego kota (wbiegnięcie), białego dziecka (wbiegnięcie) i niezidentyfikowanej barwy góralki (ruch lewostronny). Kategoria <50, dzień, rower szosowy, samotnie, szosa
- DST 92.58km
- Czas 03:36
- VAVG 25.72km/h
- VMAX 36.80km/h
- Temperatura 6.0°C
- Podjazdy 289m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Jezioro Dratów
Sobota, 25 października 2014 · dodano: 26.10.2014 | Komentarze 0
W ramach objazdu podlubelskich jezior tym razem padło na Dratów. Do celu dojechałem bocznymi drogami w większości na nosa, więc trochę kluczenia było. Wiatr bardzo konkretny, który nie tylko spowalniał, ale i wychładzał. Miałem nadzieję, że nad jeziorem będą jakieś lasy, ale nic z tego - otwarta przestrzeń, więc wygwizdów jak się patrzy. Dlatego też o dłuższym postoju nie było mowy. Samo jezioro jest dosyć duże, ale nie wyglądało na takie o ambicjach turystycznych. Akurat trwa tam renowacja wałów, więc krajobrazy iście księżycowe. Do Lublina wróciłem przetartym szlakiem głównymi drogami przez Łęczną, od której przejazd już na lampce. Przed Lublinem w miejscowości Długie mała niespodzianka w postaci nowego zakazu ruchu rowerowego, który wyrósł tam za sprawą oddanej niedawno do użytku obwodnicy S17. Po chwili konsternacji wypatrzyłem w oddali jakąś kładkę nad obwodnicą. Rozwiązanie jest dla rowerzystów lekko niebezpieczne, bo aby się tam dostać trzeba na ruchliwej drodze popełnić lewoskręt. A w nocy nie jest w tym miejscu ciekawie.
Meandrujący Wieprz w Łańcuchowie © chirality

Panorama meandrującego Wieprza w Łańcuchowie © chirality

Kopalnia Węgla Kamiennego w Bogdance © chirality

Berga przy KWK Bogdanka © chirality

Zachód Słońca nad jeziorem Dratów © chirality

Kanał nad jeziorem Dratów © chirality

Śluza na kanale przy jeziorze Dratów © chirality

Jezioro Dratów © chirality

Wymagający shake'a łańcuch napędu śluzy przy jeziorze Dratów © chirality

Jezioro Dratów © chirality

Kanał nad jeziorem Dratów © chirality

Śluza na kanale przy jeziorze Dratów © chirality

Demolka wałów nad jeziorem Dratów © chirality

Miarka poziomu wody nad jeziorem Dratów © chirality

Eksplozja pałki tataraku © chirality
Kategoria 50-100, dzień, noc, rower szosowy, samotnie, szosa, Jeziora Lubelszczyzny
- DST 35.19km
- Czas 01:11
- VAVG 29.74km/h
- VMAX 42.10km/h
- Temperatura 3.0°C
- Podjazdy 84m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Piątek, 24 października 2014 · dodano: 24.10.2014 | Komentarze 0
Pierwsza przejażdżka po temperaturowej zapaści. Standardowa pętelka dookoła Zalewu - dystans krótki, no ale masochizm trzeba dozować. Mentalnie byłem przygotowany na to, że będzie znacznie gorzej. A tak naprawdę chłodno było jedynie na odcinkach w kierunku wschodnim, gdy lodowaty wiatr dokazywał. Rowerzystów, co zrozumiałe, bardzo niewielu. Na DDR w Dąbrowie jakiś idiota ustawił trzy butelki z bezbarwnego szkła - brak słów. Na jutro zapowiadają w moich rewirach sześciostopniowe upały. Perspektywa wielce kusząca. Kategoria dzień, rower szosowy, samotnie, szosa, <50
- DST 35.09km
- Czas 01:09
- VAVG 30.51km/h
- VMAX 47.80km/h
- Temperatura 13.0°C
- Podjazdy 78m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Środa, 22 października 2014 · dodano: 22.10.2014 | Komentarze 0
Od jutra prognozy przewidują zapaść temperaturową, dlatego pomimo niezbyt ciekawej aury za oknem wyszedłem dzisiaj na rower. Przejechałem standardową pętelkę dookoła Zalewu, podczas której dałem się północno-wschodniemu wiatrowi trochę wytarmosić. Końcówka w lekkim deszczu, ale nie narzekam, bo gdy już byłem w domu, niebo otworzyło się na dobre. Kategoria <50, dzień, rower szosowy, samotnie, szosa
- DST 35.18km
- Czas 01:08
- VAVG 31.04km/h
- VMAX 44.90km/h
- Temperatura 14.0°C
- Podjazdy 78m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Poniedziałek, 20 października 2014 · dodano: 20.10.2014 | Komentarze 0
Przejażdżka, której miało nie być, bo prognozy pogody na dzisiaj były tak fatalne, że na rowerze postawiłem krzyżyk. Rano rzeczywiście lało, ale później mocny wiatr ładnie wszystko osuszył. Temperaturowo było w porządku, więc wybrałem się na standardową pętelkę dookoła Zalewu. Chciałem przy okazji przetestować zakupiony dzisiaj komin z Biedronki (całe 13 zł) - jak się okazało, warunki do takich eksperymentów były idealne, bo zdrowo wiało z zachodu. Wiatr miałem jednak zazwyczaj z boku, więc mnie oszczędził, no może z wyjątkiem ostatnich kilku kilometrów. Na trasie spotkałem niewielu rowerzystów, co jakoś specjalnie mnie nie dziwi. A komin egzamin zdał. Kategoria <50, dzień, rower szosowy, samotnie, szosa
- DST 35.18km
- Czas 01:10
- VAVG 30.15km/h
- VMAX 44.60km/h
- Temperatura 10.0°C
- Podjazdy 77m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Sobota, 18 października 2014 · dodano: 20.10.2014 | Komentarze 0
Standardowa pętelka dookoła Zalewu. Zimno jak diabli. Miałem nadzieję, że po kilku kilometrach jazdy nie będzie to aż tak odczuwalne i tak też się stało. Wodę oplotłem jednak w złym kierunku i w konsekwencji na otwartym zachodnim brzegu nadziałem się na zimny północno-wschodni wiatr. Końcówka dokręcana już po zmroku.- DST 35.25km
- Czas 01:09
- VAVG 30.65km/h
- VMAX 44.80km/h
- Temperatura 14.0°C
- Podjazdy 78m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki
Czwartek, 16 października 2014 · dodano: 20.10.2014 | Komentarze 0
Bardzo standardowa pętelka dookoła Zalewu. Przejazd melancholijny, a to zapewne przez trzask kruszonych pod kołami liści - widać, że przyroda już się na zimę ostro zwija. Na trasie kilka grup, nawet cudzoziemskich, na bolidach Lubelskiego Roweru Miejskiego. Przy stacji tegoż, którą mijam podczas mojej pętelki, zazwyczaj jest sporo ludzi. Idea wydaje się zatem słuszna, chociaż część użytkowników nie ma mglistego pojęcia, jak poruszać się po DDR. Kategoria <50, dzień, rower szosowy, samotnie, szosa
- DST 70.40km
- Czas 02:18
- VAVG 30.61km/h
- VMAX 47.50km/h
- Temperatura 15.0°C
- Podjazdy 153m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Zalew Zemborzycki × 2
Środa, 15 października 2014 · dodano: 20.10.2014 | Komentarze 0
Podwójna porcja standardowej pętelki dookoła Zalewu. Pogodowo niezbyt rewelacyjnie, ale pomimo tego na trasie bardzo wielu rowerzystów, w tym również szosowców. Pewnie każdy chce wykorzystać ostatnie podrygi przyzwoitej jesieni. Po pierwszym kółku wpadłem na chwilę do domu, aby wymienić baterie w nawigacji i ta krótka przerwa wystarczyła - drugie kółko zacząłem już wychłodzony i nie zmieniło się to do samego końca. Przejazd bez żadnych atrakcji. Jedynie jakiś góral, którego wyprzedziłem, siadł mi na kole i nieomal doprowadził do czołówki na bodajże jedynym rondzie rowerowym w mieście. Zawsze na nim robię nawrót, a wiozący się za mną rowerzysta planował jechać dalej. Na rondo wpakował się jednak pod prąd, więc spotkałem się z nim oko w oko i koło w koło. Kategoria 50-100, dzień, rower szosowy, samotnie, szosa
- DST 50.56km
- Czas 01:40
- VAVG 30.34km/h
- VMAX 45.50km/h
- Temperatura 20.0°C
- Podjazdy 227m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Lubelska pętelka
Poniedziałek, 13 października 2014 · dodano: 13.10.2014 | Komentarze 0
Standardowa pętelka po południowo-zachodnich okolicach Lublina. Piękna jesienna pogoda - ciepło i słonecznie. Tym razem przezornie wyjechałem wcześniej, więc całą przejażdżkę udało mi się odhaczyć za dnia. Na DDRach zaczynają się spiętrzać opadłe liście i efektywne tory jazdy zdecydowanie się kurczą. Pomimo tego, spotkałem sporo rowerzystów, w tym kilku szosowców. Wprzedzałem nawet kobietę na rowerze elektrycznym. Siodło miała tak nisko, że gdyby musiała pedałować, to kolana by jej wysiadły po kilku machnięciach. Kategoria <50, dzień, rower szosowy, samotnie, szosa
- DST 99.05km
- Teren 1.00km
- Czas 03:33
- VAVG 27.90km/h
- VMAX 40.30km/h
- Temperatura 21.0°C
- Podjazdy 298m
- Sprzęt Szosant
- Aktywność Jazda na rowerze
Jezioro Rogóźno
Sobota, 11 października 2014 · dodano: 13.10.2014 | Komentarze 0
Piękna jesienna pogoda, którą postanowiłem wykorzystać do odwiedzenia kolejnego okolicznego jeziora – Rogóźna. Podróż do celu różnej jakości drogami gminnymi z krótkim postojem przy ruinach zamku w Zawieprzycach. Ponieważ do celu chciałem dojechać na nosa, więc postanowiłem nie wracać z Zawieprzyc na drogę Lubartów-Łęczna, a przeć dalej na północ. W pewnym momencie asfalty się skończyły i wpakowałem się na leśną gruntówkę. Trochę próbowałem po niej jechać, ale nie wychodziło mi to najlepiej. Końca tego raju nie było widać, dlatego też z podkulonym ogonem przeszedłem do planu, który pierwotnie odrzuciłem, i wróciłem na drugą stronę Wieprza do Jawidza. W Ludwinie podpiąłem się pod drogę wojewódzką i po kilku kilometrach znalazłem się nad Rogóźnem. Jezioro i jego okolice bardzo mi się podobały, bo w porównaniu z Piasecznem jest tam bardzo kameralnie. W trawie masa małych żabek, które jednak nie chciały cierpliwie pozować do zdjęć. Podobnie jak ławice narybku w samym jeziorze, które płoszył tupot moich bloków na kładce – ja w lewo, ławica w prawo; ja w prawo, ławica w lewo, itd. Kilku wędkarzy moczyło kije, ktoś grillował, w barze kilku klientów. Cisza i spokój. Ponieważ dzień zbliżał się ku końcowi, musiałem się niestety zwijać. Do Łęcznej dojechałem jeszcze bez lampek i zatrzymałem się na chwilę, aby przy zapadającym zmroku obfotografować grę świateł w fontannie na rynku. Potem jazda do Lublina z pełnym oświetleniem w towarzystwie bardzo intensywnego ruchu samochodowego.
Spóźniłem się... z zamku w Zawieprzycach zostały już tylko ruiny © chirality

Kaplica w Zawieprzycach © chirality

Wieprz tuż po zbiegu z Bystrzycą w Zawieprzycach © chirality

Wieprz w Kijanach tuż przed zbiegiem z Bystrzycą © chirality

Chyba jakieś łuskwiaki, ale głowy nie dam © chirality

Jezioro Rogóźno © chirality

Szuwary nad jeziorem Rogóźno © chirality

Równouprawnienie nad jeziorem Rogóźno © chirality

Fontanna w Łęcznej © chirality

Fontanna w Łęcznej © chirality

Fontanna w Łęcznej © chirality

Fontanna w Łęcznej © chirality
Kategoria 50-100, dzień, noc, rower szosowy, samotnie, szosa, Jeziora Lubelszczyzny