Info

avatar Jestem chirality z Lublina. Mam przejechane 42279.29 km, w tym 945.90 km w terenie, z prędkością średnią 23.87 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl

2020 button stats bikestats.pl

2019 button stats bikestats.pl

2018 button stats bikestats.pl

2017 button stats bikestats.pl

2016 button stats bikestats.pl

2015 button stats bikestats.pl

2014 button stats bikestats.pl

Wykresy roczne

Wykres roczny blog rowerowy chirality.bikestats.pl

Archiwum



Wpisy archiwalne w kategorii

dzień

Dystans całkowity:41096.61 km (w terenie 931.90 km; 2.27%)
Czas w ruchu:1712:38
Średnia prędkość:23.93 km/h
Maksymalna prędkość:63.10 km/h
Suma podjazdów:151627 m
Liczba aktywności:790
Średnio na aktywność:52.02 km i 2h 10m
Więcej statystyk
  • DST 100.97km
  • Czas 03:22
  • VAVG 29.99km/h
  • VMAX 42.80km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 221m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kwiatek Mistrzem Polski!

Niedziela, 28 września 2014 · dodano: 28.09.2014 | Komentarze 0

Tak krzyczeli jacyś ludzie z samochodu, który mnie na trasie wyprzedzał. Niech im będzie. Po odwiedzeniu jeziora Firlej w ramach inspekcji podlubelskich akwenów, dzisiaj postanowiłem podjechać nad jezioro Piaseczno, bo dawno tam nie byłem. Pomimo dosyć niskiej temperatury jechało się bardzo przyjemnie, a to zapewne za sprawą ostrego jesiennego słońca. W Łęcznej policyjna blokada i wszyscy kierowcy proszeni o dmuchanie w alkomat, ale mnie przepuścili (musiała to być jakaś większa akcja, bo w drodze powrotnej w Rogóźnie sytuacja się powtórzyła i tym razem musiałem, po raz pierwszy w życiu, dmuchać w to ustrojstwo - było nerwowo). W Ludwinie skręciłem w złą drogę i na kilka kilometrów wpakowałem się na dosyć fatalny asfalt. Nad Piasecznem posezonowa cisza i spokój; jedynie kilku wędkarzy, spacerowiczów i rowerzystów. Trochę zbyt długo chodziłem po okolicznych lasach. więc w drodze powrotnej jechałem pod zdecydowanie zbyt szybko zachodzące Słońce. Do DDR nad Bystrzycą w Lublinie dojechałem na styk ze zmrokiem i przez ostatnie kilometry musiałem trochę wytężać wzrok. Lampkę niby miałem, ale tak blisko od domu nie chciało mi się jej instalować.


Jezioro Piaseczno
Jezioro Piaseczno © chirality

Jezioro Piaseczno
Jezioro Piaseczno © chirality

Nad jeziorem Piaseczno
Nad jeziorem Piaseczno © chirality

Jezioro Piaseczno
Jezioro Piaseczno © chirality

Jezioro Piaseczno
Jezioro Piaseczno © chirality

Jezioro Piaseczno
Jezioro Piaseczno © chirality

Na szczycie mrowiska
Na szczycie mrowiska - ciężko zrobić dobre zdjęcie mrówkom z łapy © chirality

Amanita muscaria
Amanita muscaria © chirality

Armillaria mellea
Armillaria mellea © chirality

Boletus badius
Boletus badius © chirality



  • DST 35.25km
  • Czas 01:08
  • VAVG 31.10km/h
  • VMAX 41.10km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 69m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Sobota, 27 września 2014 · dodano: 29.09.2014 | Komentarze 0

Standardowa pętelka dookoła Zalewu. Trochę chłodnawo, więc musiałem sie opatulić. Po porannym deszczu było nadal miejscami mokro. Motywem przewodnim wyjazdu były psy wyprowadzające swoich właścicieli na rowerach na spacer lewym pasem DDR. Na zwracaną uwagę psy nie warczały, ale uczepieni do nich smyczami rowerzyści wręcz przeciwnie.




  • DST 15.88km
  • Czas 00:43
  • VAVG 22.16km/h
  • VMAX 38.30km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 93m
  • Sprzęt Banana Rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Lublinie

Piątek, 26 września 2014 · dodano: 29.09.2014 | Komentarze 0

Transportowo po mieście. Na ul. Męczenników Majdanka jadący z naprzeciwka kierowca postanowił wymusić pierwszeństwo wykonując lewoskręt tuż przed moim nosem. Zdrowo mnie tym wystraszył, a ostre hamowanie nieomal przypłaciłem glebą.



Kategoria <50, dzień, samotnie, szosa


  • DST 100.92km
  • Czas 03:26
  • VAVG 29.39km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 450m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mazovia MTB Kazimierz Dolny

Niedziela, 21 września 2014 · dodano: 23.09.2014 | Komentarze 0

Każdy pretekst, aby pojechać do Kazimierza Dolnego jest dobry. Tym razem było nim kibicowanie uczestnikom wyścigu Mazovia MTB. Rano trochę ociągałem się z wyjazdem, bo pogoda nie była za ciekawa - zimno i zanosiło się na deszcz. Przejazd do Kazimierza bez historii. Miałem jedynie okazję postudiować anatomię jeży w różnych stadiach rozjechania - było ich na asfalcie zdecydowanie zbyt wiele. Do celu dotarłem na styk, gdy właśnie ruszali zawodnicy z czołowego sektora. Na pierwszej prostej zawodnicy wzbijali wielkie tumany kurzu i jeżeli ktoś na to narzekał, to pogoda później warunki boleśnie skorygowała. Z aparatem ulokowałem się na podjeździe na ulicy Zamkowej. Ze względu na traumatyczne przeżycia z nim związane czułem, że tam będzie ciekawie. Podjazd momentami jest bardzo stromy (do 17.7%/100 m), a do tego wyłożony kocimi łbami pamiętającymi czasy króla Ćwieczka. Biorąc go z buta, robiłem jednocześnie zdjęcia zawodnikom w kolejnych stadiach wspinaczki. Na szczycie podłączyłem się do końcówki wyścigu, bo miałem nadzieję, że uda mi się porobić zdjęcia na kolejnym podjeździe. Niestety, zawodnicy po chwili skręcili na jakieś wertepy, które musiałem odpuścić. Wróciłem więc do Kazimierza zaliczając bardzo przyjemny zjazd ze Skowieszynka w stronę Bochotnicy. Na miejscu zorientowałem się, że złapałem kapcia, najpewniej na trylinkowej nawierzchni u szczytu podjazdu ulicą Zamkową. Gdy zabrałem się za wymianę dętki, zaczął siąpić drobny deszcz, który po chwili rozbujał się na dobre. Po ponadgodzinnej zlewie niebo się przejaśniło - oczami wyobraźni widziałem taplanie się w błocie rowerzystów na trasie. Na mecie zrobiłem zdjęcia kilku zawodnikom kończącym wyścig po owym taplaniu i dźwięki wydawane przez zakatowane napędy raniły serce me. Początkowo planowałem zostać w Kazimierzu do dekoracji zwycięzców, ale byłem tak przemoczony i wychłodzony, że dla własnego dobra postanowiłem się zwijać do domu. Powrót nie za przyjemny, bo do Miłocina drogi solidnie zlane i przelotne mżawki. Do domu dobiłem ufajdany po kask, ale warto było, bo atmosfera na kazimierskim wyścigu bardzo mi się podobała. Żałuję jedynie, że przed wyjazdem nie zapoznałem się z przebiegiem trasy i nie wybrałem kilku dodatkowych punktów obserwacyjnych.
Wszystkie zdjęcia z wyścigu TUTAJ.


Mazovia MTB Kazimierz Dolny - start wyścigu
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - start wyścigu © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - pierwsza prosta w kurzu
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - pierwsza prosta w kurzu © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - pierwsza prosta w kurzu
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - pierwsza prosta w kurzu © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - początek podjazdu pod ulice Zamkową
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - początek podjazdu ulicą Zamkową © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - początek podjazdu pod ulicę Zamkową
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - początek podjazdu ulicą Zamkową © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - pierwsza stromizna ulicy Zamkowej (15.5%/100 m)
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - pierwsza stromizna ulicy Zamkowej (15.5%/100m) © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - pierwsza stromizna ulicy Zamkowej (15.5%/100 m)
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - pierwsza stromizna ulicy Zamkowej (15.5%/100m) © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - pierwsza stromizna ulicy Zamkowej (15.5%/100 m)
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - pierwsza stromizna ulicy Zamkowej (15.5%/100m) © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - wypłaszczenie między stromiznami na ulicy Zamkowe
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - wypłaszczenie między stromiznami na ulicy Zamkowej © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - druga stromizna ulicy Zamkowej (17.7%/100m + 14.0%/100m)
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - druga stromizna ulicy Zamkowej (17.7%/100m + 14.0%/100m) © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - druga stromizna ulicy Zamkowej (17.7%/100m + 14.0%/100m)
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - druga stromizna ulicy Zamkowej (17.7%/100m + 14.0%/100m) © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - druga stromizna ulicy Zamkowej (17.7%/100m + 14.0%/100m)
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - druga stromizna ulicy Zamkowej (17.7%/100m + 14.0%/100m) © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - finish
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - finisz © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - finish
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - finisz © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - wielka czystka
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - wielka czystka © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - wielka czystka
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - wielka czystka © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - wielka czystka
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - wielka czystka © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - wielka czystka
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - wielka czystka © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - nagrody dla zwycięzców
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - nagrody dla zwycięzców © chirality

Mazovia MTB Kazimierz Dolny - podium
Mazovia MTB Kazimierz Dolny - podium © chirality

Rynek w Kazimierzu Dolnym
Rynek w Kazimierzu Dolnym © chirality

Panorama Kazimierza Dolnego ze wzgórza zamkowego
Panorama Kazimierza Dolnego ze wzgórza zamkowego © chirality

Kazimierska taksówka
Kazimierska taksówka © chirality

Wróżbitki w Kazimierzu Dolnym
Wróżbitki w Kazimierzu Dolnym © chirality

Ruiny zamku w Kazimierzu Dolnym
Ruiny zamku w Kazimierzu Dolnym © chirality

Tablica nagrobna w Kazimierzu Dolnym
Tablica nagrobna na tyłach kościoła farnego w Kazimierzu Dolnym © chirality

Kapeć w Kazimierzu Dolnym
Kapeć w Kazimierzu Dolnym © chirality



  • DST 50.44km
  • Czas 01:39
  • VAVG 30.57km/h
  • VMAX 44.50km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 222m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lubelska pętelka

Piątek, 19 września 2014 · dodano: 21.09.2014 | Komentarze 0

Jedna ze standardowych pętelek, tym razem na południowy-zachód od Lublina. Temperaturowo bardzo przyjemnie, ale ponownie wyjechałem trochę za późno i końcówka już po ciemku. Kilka razy nieomal wywinąłem orła na drobnym czarnym żwirze zaśmiecającym pobocze. Nie wiem, czy jest on produktem erozji naszych wspaniałych dróg, czy też anty-rowerowe brygady rozsypują to po nocach.




  • DST 15.32km
  • Czas 00:39
  • VAVG 23.57km/h
  • VMAX 38.90km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 74m
  • Sprzęt Banana Rama
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Lublinie

Czwartek, 18 września 2014 · dodano: 20.09.2014 | Komentarze 0

Po raz pierwszy od bardzo dawna na platformach - dziwne uczucie.


Kategoria <50, dzień, samotnie, szosa


  • DST 35.40km
  • Czas 01:06
  • VAVG 32.18km/h
  • VMAX 40.70km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 75m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Używana wersalka w dobre ręce

Środa, 17 września 2014 · dodano: 17.09.2014 | Komentarze 0

Standardowa pętelka dookoła Zalewu Zemborzyckiego. Dosyć rześko, ale pomimo tego wielu, bardzo zdyscyplinowanych, rowerzystów na trasie. Na jezdni na ulicy Osmolickiej (na wysokości pętli autobusowej) stała fioletowa wersalka. Pomimo zmęczenie nie skusiłem się na odpoczynek i bez pardonu ją ominąłem. Kilkaset metrów dalej jezdnię wysciełały jakieś koce i płaszcze. Nawet nie próbuję tego racjonalizować. Przez dosyć długi czas siedział mi na kole góral. Po nawrocie na rondzie rowerowym w okolicy Dworku Grafa myślałem, że w końcu będę miał spokój, ale ponownie przykleił się do mnie góral (ten sam, albo inny) i odprowadził mnie praktycznie pod sam dom. Wersalki, koce, płaszcze, górale na kole - może to jakaś instalacja artystyczna, wszak trwa właśnie Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu. EU spokojnie by dała na coś takiego dofinansowanie.



  • DST 35.23km
  • Czas 01:07
  • VAVG 31.55km/h
  • VMAX 42.80km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 78m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Poniedziałek, 15 września 2014 · dodano: 15.09.2014 | Komentarze 0

Standardowa pętelka dookoła Zalewu. Na trasie niezbyt wielu rowerzystów, więc jechało się bardzo komfortowo. Dni są już tak krótkie, że muszę wyjeżdżać z domu przed osiemnastą, by ogarnąć trasę na styk ze zmrokiem.




  • DST 35.29km
  • Czas 01:07
  • VAVG 31.60km/h
  • VMAX 45.60km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 79m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalew Zemborzycki

Niedziela, 14 września 2014 · dodano: 14.09.2014 | Komentarze 0

Standardowa pętelka dookoła Zalewu. Na trasie wyjątkowo ciasno i ryzykanci mieli chyba dzisiaj wychodne, więc trzeba było uważać. Jadący przede mną góral podczas próby wyprzedzania rodzinnej kolumny na rowerach w okolicy Dworku Grafa musiał ratować się ucieczką z DDR i w konsekwencji zwalił się z wału przeciwpowodziowego w kierunku rzeki. Wyglądało to i straszno, i śmieszno. Na nawrocie mijałem tego rowerzystę i wydawał się być w porządku, bo dziarsko naginał. Gdzieś musi też być promocja rolek, bo tego towarzystwa na DDR zatrzęsienie - niestety, pokojową koegzystencję widzę w czarnych barwach.

Pierwsze dorosłe boczniaki ostrygowate w tym roku
Pierwsze dorosłe boczniaki ostrygowate w tym roku © chirality



  • DST 95.57km
  • Czas 03:14
  • VAVG 29.56km/h
  • VMAX 47.60km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 333m
  • Sprzęt Szosant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jezioro Firlej

Sobota, 13 września 2014 · dodano: 14.09.2014 | Komentarze 0

Dzisiaj pod moimi oknami festyn z okazji 35-lecia osiedla Czuby. Lokalny patriotyzm przegrywa jednak z ładną pogodą. Wybrałem się więc nad jezioro Firlej, do którego dojechałem DK19. Nad jeziorem cisza i spokój. Jedynie kilku rolkarzy i rowerzystów kręciło na DDR oplatającej wodę leniwe kółka. Z przyjemnością posiedziałbym tam znacznie dłużej, ale musiałem się szybko zbierać, żeby zdążyć do domu przed zmrokiem. Powrót gminnymi drogami, które jakościowo trochę się różnią od DK19. Powiało optymizmem, gdy przejeżdżałem przez Samoklęski i Biadaczkę. Po powrocie do domu powitał mnie festyn rozkręcony na dobre - właśnie koncert dawał zespół emerytów. A potem do późnej nocy reggae.


Moje osiedle jest 35 lat stare
Moje osiedle jest 35 lat stare © chirality

Atrakcje na 35-lecie osiedla Czuby w Lublinie
Atrakcje na 35-lecie osiedla Czuby w Lublinie © chirality

Zjazd w Ciecierzynie k/Lublina na DK19
Zjazd w Ciecierzynie k/Lublina na DK19 © chirality

Jezioro Firlej
Jezioro Firlej © chirality